Pojawiły się tanie bilety do Gwatemali, więc bez chwili zastanowienia kupujesz. Chwilę później się zastanawiasz, czy jednak nie była to zbyt pochopna decyzja, przecież tam jest tak niebezpiecznie. Zastanawiasz się, o czym musisz wiedzieć, zanim wyjedziesz. Nie wiesz? Przeczytaj o 9 rzeczach, które warto wiedzieć przed wyjazdem do Gwatemali.
1. Bezpieczeństwo w Gwatemali
„Czy w Gwatemali jest bezpiecznie? Czy nic mi nie grozi? Co ze sprzętem fotograficznym/komputerem/telefonem?” To najczęstsze pytania, które dostaję w mailach, i o które ludzie pytają po prezentacjach. Skłamałabym, gdybym odpowiedziała, że nie ma czym się martwić i że jest bezpiecznie, oceniając tylko po tym, że mi w Gwatemali nic się nie stało. Skłamałabym, ponieważ Gwatemala, obok Salwadoru, Hondurasu czy Nikaragui to jednak kraje zaliczane do niebezpiecznych.
Wyobrażenie jednak, że na każdym rogu stoi bandzior z maczetą, a członkowie gangu czyhają tylko na bogu ducha winnego turystę, byłoby również nieprawdziwe.
Zły wizerunek Gwatemali tworzą często media i powtarzane z ust do ust legendy. Nie jest to kraj super bezpieczny, ale też nie jest tak, że cały czas grozi Ci jako turyście niebezpieczeństwo. Mogą Cię obrabować i możliwe, że prawdopodobieństwo rabunku będzie większe niż np. w Niemczech, Szwajcarii, czy innym europejskim kraju, ale jeśli będziesz się zachowywać zgodnie z zasadami zdrowego rozsądku: nie włóczyć się nocami i to z całym sprzętem oraz pieniędzmi, będziesz wracać taksówką z imprezy, a nie na piechotę, nie będziesz zanurzać się w podejrzane i niebezpieczne dzielnice (takie są choćby w stolicy Gwatemali i faktycznie lepiej tam nie spacerować), nie będziesz kupować/sprzedawać narkotyków i na ogół mieszać się w sprawy gangów, to możesz czuć się w miarę bezpiecznie.
W Gwatemali powstało jedno ze zdjęć z projektu „Stroje regionalne świata”. A już dziś możesz zamówić autorski kalendarz na 2021 rok.
Są kraje w Ameryce Południowej, w których turysta jest niezłym celem. Można go napaść i obrabować albo wziąć jako „zakładnika” na jakiś czas i zmusić do zapłacenia okupu. O takich historiach w Gwatemali, jak dotąd nie słyszałam.
Podróżowałam sama po Gwatemali przez 4 miesiące, głównie lokalnymi środkami transportu. Właściwie nigdy nie zostałam oszukana, czy naciągnięta. Nigdy nie zostałam obrabowana, a miejscowi zawsze bardzo chętnie mi pomagali.
Więc spokojnie. Zaufaj swojej intuicji, postępuj zgodnie ze zdrowym rozsądkiem, a wszystko powinno być ok.
2. Języki –czyli jak się porozumieć?
„Czy hiszpański jest konieczny?” W każdą podróż można się wybrać bez języka i w każdej można się porozumieć na migi. Wiadomo, że będzie wówczas nieco trudniej. W Gwatemali w miejscach turystycznych takich, jak Antigua, Quetzaltenango, okolice jeziora Atitlan, Tikal w miejscach przeznaczonych dla turystów z porozumieniem się po angielsku nie powinieneś mieć problemów. Bywa jednak, że w niektórych miejscach (zwłaszcza niskobudżetowych hostelach itp.), znajomość angielskiego będzie nieco gorsza lub znikoma. Poza miejscami turystycznymi możesz mieć problem. Znajomość podstaw hiszpańskiego bardzo ułatwia podróżowanie po Ameryce Środkowej.
Przed wyjazdem naucz się ważnych zwrotów, weź ze sobą choćby kieszonkowy słownik, a najlepiej wydłuż wyjazd o choćby tydzień i na ten czas idź do szkoły hiszpańskiego w Gwatemali. Nie brakuje ich tam, a już po tygodniu spokojnie będziesz mógł się porozumieć w podstawowych kwestiach. Gwatemala słynie ze szkół językowych. Jest dobrze i tanio. Tydzień nauki (4-5h dziennie pon-pt + mieszkanie z rodziną gwatemalską+ pełne wyżywienie) to koszt ok. 150-300 dolarów tygodniowo. Przeczytaj więcej o korzyściach, jakie niesie ze sobą nauka języka za granicą oraz o nauce języka w Gwatemali link>>>
3. Noclegi, czyli gdzie spać?
Jak rezerwować noclegi? Czy nie ma tam z nimi problemu? W miejscach turystycznych świetnie działa portal airbnb.com i bez problemu można zarezerwować miejsce w hostelu, hotelu czy pensjonacie na booking.com. Coraz lepiej działa też portal couchsurfing.com.
Natomiast i bez booking.com na spokojnie, już po przyjeździe można się rozejrzeć za noclegiem. Wybór jest często dużo większy. Nieco trudniej jest w mniej turystycznych miastach i miasteczkach, ale niemal wszędzie znajdzie się lepszy lub gorszy nocleg. Ja szczególnie polecam korzystanie z airbnb.pl. Miejsca są zwykle pięknie urządzone, czyste, a przy okazji mają przesympatycznych właścicieli, którzy mogą nam służyć poradą w wielu sprawach.
4. Komunikacja publiczna w Gwatemali, czy jak się przemieszczać?
„Jak funkcjonuje komunikacja lokalna?” W Gwatemali nie ma nic prostszego. Można wybrać jeden z dwóch sposobów. Droższy, ale szybszy, czyli busami turystycznymi, którymi dojedzie się do wszystkich najpopularniejszych turystycznie miejsc, również za granicę do San Cristobal w Meksyku czy Copan w Hondurasie. Tańszy, ale wolniejszy, czyli transportem lokalnym. Różnica w cenie potrafi być naprawdę duża, np. bilet do Quetzaltenango na busa kosztuje 20-30 dolarów, a chickenbusem pojedziesz za ok. 35 quetzali, czyli ok. 17 zł. Albo masz czas, albo pieniądze. Ale nawet jeśli masz pieniądze, a czasu Ci brak, to i tak choć raz przejedź się chickenbusem na dłuższym dystansie. Podróż do Gwatemali bez takiej przejażdżki to podróż stracona (cały rozdział o chickenbusach znajdziesz w mojej książce „Końca świata nie było”)
Z kolei między państwami jeżdżą autobusy, np. firmy Pullman czy Ticabus, którymi dojedziemy do Salwadoru, Hondurasu i pozostałych środkowoamerykańskich krajów.
5. Internet w Gwatemali
„Co z internetem? Prowadzę bloga. Da się stamtąd blogować? Pracuję online i muszę być na bieżąco w kontakcie z klientem, to możliwe?”
Internet w Gwatemali funkcjonuje. Raz lepiej, raz gorzej. Niestety zwykle gorzej. Hostele i hotele, również mieszkania prywatne z airbnb praktycznie zawsze oferują WiFi. Bywa jednak, że jest ono bardzo słabe, zwłaszcza jeśli Twój pokój znajduje się z dala od routera (zawsze możesz poprosić o zmianę pokoju). Internet znajdziesz w Antigua czy Quetzaltenango również w McDonaldzie oraz bardziej turystycznych restauracjach i kawiarniach. Możesz też kupić kartę telefoniczną. Nie są one najtańsze. Podstawowy zestaw z kartą sim i 2 GB danych do wykorzystania kosztuje ok. 75 zł+.
6. Ryzyko malarii w Gwatemali
„Czy muszę się obawiać malarii?” W miastach, zwłaszcza tych wyżej położonych w górach, jak Quetzaltenango w sezonie letnim (od listopada do kwietnia) jest dość chłodno i nie zdarzyło mi się widzieć ani jednego komara przez 4 miesiące pobytu.
Problem z nimi może się objawić w porze deszczowej (mniej więcej od maja-czerwca do listopada) w terenach wilgotnych i gorących, np. w okolicach Tikal. W mieście Antigua, w okolicach jeziora Atitlan czy w wyższych partiach kraju raczej nie należy się tym przejmować. Gwatemala nie należy do krajów wysokiego ryzyka, jeśli chodzi o malarię.
7. Szczepienia przed wyjazdem do Gwatemali
„Czy muszę się na coś szczepić?” Wyjazd do Gwatemali nie obliguje do żadnych szczepień. Zaleca jednak podstawowe: WZW typu A i B, tężec, polio, dur brzuszny. Nie zaszkodzi zaszczepić się na wściekliznę, choć mimo dużej liczby bezpańskich psów, nie należą one raczej do agresywnych. Nie jest wymagane szczepienie przeciw żółtej gorączce.
8. Pieniądze, czyli ile i jaką walutę zabrać do Gwatemali?
„Ile i jaką walutę mam wziąć ze sobą?” Zabierz dolary. Przydadzą się, by zapłacić na lotnisku za transport (ok. 8-10 dolarów do miasta Antigua). Łatwo je również wymienić w banku na quetzale, ale również niektóre hotele czy agencje turystyczne przyjmują płatność w dolarach.
Bardziej opłaca się jednak płacić w quetzalach, bo stosowany na miejscu przelicznik jest wysoki. Nie ma jednak problemów z wypłatą pieniędzy w bankomacie. W każdym większym mieście bankomaty są. Warto pamiętać, by zabrać ze sobą dwie karty dwóch różnych systemów bankowych (np. Visa i MasterCard). Może się zdarzyć, że któraś z nich nie będzie działać i warto w zapasie mieć drugą. W dużych sklepach, centrach handlowych, hotelach spokojnie zapłacisz kartą, ale w mniejszych musisz mieć gotówkę. Pieniądze wymień/wypłać dopiero w mieście, nie na lotnisku. (przy okazji zajrzyj do tekstu, jak zdobyć pieniądze na podróż)
9. Gniazdka i wtyczki w Gwatemali
„Czy ma sens zabieranie suszarki albo lokówki?” Konieczna jest odpowiednia przejściówka z dwoma płaskimi bolcami. W Polsce wykorzystuje się napięcie 230 V o częstotliwości 50 HZ, a w Gwatemali 120 V (60 HZ), co znaczy, że Twoja suszarka będzie chodziła znacznie wolniej i słabiej. Rozwiązaniem na to jest zabranie transformatora, jeśli nie możesz się z suszarką rozstać. Do ładowania telefonu, laptopa, baterii do aparatu powinien wystarczyć adapter, ale już np. do golarki, suszarki, lokówki, czajnika elektrycznego itd. możesz potrzebować transformatora.
Uważasz, że tekst jest przydatny? Możesz mi łatwo podziękować, a jeszcze na tym oboje skorzystamy! Planujesz podróż? Zarejestruj się na portalu AirB&B korzystając z tego linka. KLIK! Dostaniesz 100 zł na pierwszą podróż, a i mi wpadnie parę groszy na noclegi. Wolisz skorzystać z Booking.com? Wybierz ten link. Zrealizuj rezerwację dokonaną przy użyciu tego linku, aby po wymeldowaniu otrzymać 10% zwrotu kosztów. KLIK!
Hehe trochę poniewczasie odkryłam ten tekst
W Salwadorze jest cudowne miejsce Suchitoto warte odwiedzenia
Ja tam bede za miesiac ! Dzieki za porady !
To się miniemy pewnie 🙂 Którego przylatujesz?
do Gwatemali 22go lutego. Na razie jeszcze nie wiem gdzie dokladnie czy z lotniska do Antigui czy nad Atitlan…
Ewa Zurek Czyli w moje urodziny 🙂 To ja już będę od 3 dni w domu 🙂
Oj to szkoda bo bym Cie chetnie poznala w realu:) bo to przeczytaniu twojej ksiazki uparlam sie na Gwatemale
Ale obiecuje ze pierwszego drinka Na gwatemalskiej ziemi wypije za twoje zdrowie Na urodziny! 🙂
Ewa Zurek cieszę się, że zainspirowałam do wybrania sie tu 🙂
No 🙂 mam jedno pytanie : jak jest z tym wyjsciem Na wulkan ? Bardzo trudne podejscie ? Dlugie ? Wiedzialam twoje nocne zdjecia i strasznie bym chciala to zobaczyc. Ja pewnie dam rade ale moj Francuz średnio lubi dlugie wchodzenie w gore… a sama nie chce isc. Da sie jakos latwo dolaczyc do jakiejs zorganizowanej grupy czy trzeba rezerwowac wczesniej? Z gory Dzieki
Witam,
Dziękuję za ten bardzo przydatny blog 🙂 .
Zastanawiam się czy mogę wziąć do Gwatemali Funty brytyjskie i czy nie będzie problemu z ich wymianą?
Cieszę się, że tekst przydatny. Wiesz co, muszę przyznać, że nie mam pojęcia jak z funtami brytyjskimi. Najlepiej tu brac dolary. Kantorów to tu nie uświadczysz raczej, ale w banku może i mogą wymienić. Mogę przy okazji zapytać w banku i dać znać.
Hej
wybieramy się do Gwatemali w lutym i jedziemy m.in. na tygodniowy kurs języka hiszpańskiego do San Pedro La Laguna. Lądujemy w stolicy w niedzielę wieczorem, nie bardzo wiem, jak się dostać właśnie tego samego dnia do San Pedro. Czy znasz może jakiś sposób? Będę wdzięczna za podpowiedzi.
dziękuję i pozdrawiam
Kama
Umknął mi Wasz komentarz. przepraszam. Nie wiem, czy już wyjechaliście, ale obawiam sie, że może być cięzko bezpośrednio do San Pedro ze stolicy zwłaszcza wieczorem. Oczywiście autobusami normalnymi dojedziecie, ale proponuję zaczekać do rana i zrobić to rano. Albo z lotniska shuttlem za ok 10 dolarów pojechać do Antigua i stamtąd rano shuttlem do San Pedro, albo znów chickenbusami. Zależy jak Wy podróżujecie.
„w Gwatemali 120 V (60 HZ), co znaczy, że Twoja suszarka będzie chodziła znacznie wolniej i słabiej”
Bzdura. Pewnie informacja z jakiegos bloga.
Nie czytam dalej bo to grafomanstwo jest niewiarygodne.
Ciekawe, że niewiarygodne skoro w Gwatemali spędziłam w sumie prawie rok, podobnie jak i w innych krajach Ameryki Środkowej, gdzie suszarka z Polski, depilator, lokówka i inne rzeczy prawie nie działały albo chodziły dużo wolniej niż w Polsce.
Witam, wlasnie wrocilem z Gwatemali, 3 tygodnie na miejscu z wynajetym autem, zwiedzanie stolicy, Lago Atitlan w Panajachel, Chichi, Antigua, Livingston, Monterrico, Lago Peten w El Remate, swiatynie Majow w Tecpan, Tikal, Yaxha i honuranskim Copan, ponadto jednodniowe pobyty w Belize i Salwadorze, jesli ktos potrzebuje praktycznych aktualnych informacji to chetnie sie podziele, Gwatemala to cudowny kraj o wielkim potencjale, jeszcze nie do konca odkryty, bezpieczny (w ciagu dnia), a ludzie sa wspaniali. Za rok tam wracam.
wybieram sie tam za 2 tygodnie, sam. ale mam cykora po przeczytaniu tych relacji o zlodziejach i gangach.Hiszpanski zero angielski do dogadania ale bez szalu, 62 lata i troche zryty kregoslup. jade poplywac jachtem ale musze do rio dulce dojechac i moze cos sprobowac zobaczyc jeszcze. Jakies sugestie? doradzasz/odradzasz-jeszcze biletow nie kupilem
Najwiekszy gang to policja, wszedzie szukaja mozliwosci lapowki, unikac wyjsc po 19, reszta super, ludzie przyjazni, jedzenie rewelacja, napisz na priv gillesdebilde@hotmail.com