EUROPA Islandia W DRODZE

Islandia – jak taniej zorganizować podróż na własną rękę.


Wyspa Lodu i Ognia kusi wielu podróżników. Czy pomysł „Islandia tanio” da się zrealizować? Na pewno da się obniżyć koszt takiej podróży, niekoniecznie zwiedzając wyspę na piechotę czy autostopem, lecz objeżdżając ją wygodnie samochodem. Podpowiadam jak to zrobić.

Umówmy się już od początku, że Islandia to nie jest najtańszy kraj do podróżowania, a szczególnie dla nas Polaków. Chociaż z perspektywy kilku lat, w ciągu których odwiedzałam tę niesamowitą wyspę, zauważyłam, że ceny nie wzrosły aż tak bardzo w ciągu tych lat w porównaniu do cen polskich czy w ogóle europejskich. We wrześniu 2022 roku nie wydawało mi się już tak SZOKUJĄCO drogo, jak te 9 lat temu, kiedy chleb kosztował w Polsce złotówkę czy 2 a w Islandii 15 zł. 

Ale do rzeczy. Jak obniżyć koszt realizacji marzenia o podróży na Islandię? Jest na to kilka prostych sposobów.


Przelot na Islandię.

Sam przelot będzie kosztował mniej, jeśli zdecydujemy się lecieć poza ścisłym sezonem (lipiec-sierpień). Różnica w cenie między samą końcówką sierpnia, a samym początku września (gdy kupowałam w tym roku 2022) to było tysiąc złotych. Tysiąc złotych, które można przeznaczyć np. na benzynę. A pierwsza połowa września to wciąż naprawdę świetny czas na Islandię. Niższe ceny, mniejsze tłumy, a pogoda wciąż jeszcze niezła.

Po Islandii podróżowałam w ciągu kilku lat w różnym okresie i miesiącach. Byłam w lipcu, czerwcu, sierpniu, wrześniu, a także w lutym i muszę przyznać, że najlepszą pogodę miałam w czerwcu i we wrześniu właśnie, chociaż podróż na Islandię zimą również ma wiele zalet. Poza jeszcze niższymi cenami (bilety za mniej niż 200 zł) zorzę i jaskinie lodowcowe (chociaż i jedno i drugie można również zaliczyć we wrześniu).

Więcej o pogodzie na Islandii i kiedy jechać, przeczytasz w tekście. A co warto zobaczyć, znajdziesz w artykule 19 miejsc, które warto zobaczyć.

Islandia tanio

Podróżowanie po Islandii.

Poruszanie się po Islandii najtańsze nie jest, nie oszukujmy się. Ale bez wątpienia najlepszą opcją jest wypożyczenie samochodu. Pomijając zalety, czyli niezależność, możliwość wyboru miejsc do zwiedzenia (w porównaniu wyjazdu z grupą zorganizowaną), taka opcja wyjdzie Ci najlepiej pod względem jakości do ceny. Po prostu najtaniej. 

Oczywiście znajdziesz firmy, które organizują na miejscu kompleksowe wycieczki również wokół wyspy na 6 dni (koszt to około 8-9 tysięcy złotych za osobę), podczas gdy za około 2300 zł możesz mieć samochód na 6 dni do własnej dyspozycji. Do tego dochodzi koszt paliwa, ale to wciąż dużo mniej niż koszt wycieczki, a koszty samochodu plus paliwa zawsze możesz podzielić z drugą osobą, czy nawet grupą. 

Islandia tanio

Islandia samochodem – gdzie wypożyczyć?

Każdorazowo na Islandii (poza wyjazdem rowerowym) korzystałam z wypożyczalni Ice Pol. Firma założona przez Polaków i naprawdę fajnych chłopaków. Wypożyczając u nich samochód, nie musiałam nigdy martwić się jakimiś limitami przebiegów (u nich tego po prostu nie ma), czy dodatkowymi ubezpieczeniami, bo wszystko zawsze wliczone jest w cenę. Samochód zarezerwujecie na stronie Ice Pol.

Zdarzało mi się wypożyczać samochód w wielu krajach i przyznaję, że zawsze ze strachem przed jakimiś ukrytymi kruczkami. Wprawdzie nigdy nic nieprzyjemnego mi się w związku z tym nie przydarzyło, ale tylko na Islandii wypożyczając samochód, miałam komfort i spokój zapewniony w cenie. Wiedziałam, że cokolwiek się stanie, to ubezpieczenie to pokrywa, no i przede wszystkim cokolwiek się stanie, to panowie z IcePol staną na wysokości zadania i pomogą. Mieliśmy kilka wpadek i zawsze mogłam liczyć na ich pomoc. 

Bez wątpienia ogromną zaletą Ice Pol jest też brak depozytu i kaucji. Nie wiem, czy gdziekolwiek indziej znajdziecie taką opcję. Dodatkową zaletą dla nas Polaków, szczególnie tych, którzy boją się czasem samodzielnych podróży ze względu na brak znajomości języka jest fakt, że wszystkich formalności można dokonać w Ice Pol w ojczystym języku. To naprawdę spora zaleta i duży komfort.

Islandia tanio

Jaki samochód wybrać?

Wszystko zależy, jakie plany są na Islandię. Jeśli objazd wyspy i wjazd na nieskomplikowane trasy interioru, to Dacia Duster 4×4 spokojnie wystarczy. Takim ostatnio jeździłam po Islandii. Wybrałam go ze względu na najniższą cenę (ok. 470 zł za dobę), ale też ekonomiczność. Na stronie podają, że samochód pali ok. 6 litrów na 100 km. Mi palił przez 10 dni niecałe 5,5 litra na 100 km, podczas gdy samochód kolegi, który miałam, początkowo pożyczyć, pali około 15 litrów!!! Paliwo na 10 dni i objazd wyspy kosztowało mnie około 1600 zł.

Dacia jest jednym z najpopularniejszych samochodów na wyspie do wypożyczenia, nieskomplikowanym, wydajnym, a także co było dla mnie ważne przestronnym. 

W Ice Pol można wypożyczyć również Dacia Duster Camper i Hyundai Tucson camper z rozkładanym na dachu namiotem. Super opcja dla dwóch osób z dużym bagażem albo dla czteroosobowej rodziny. Dwie osoby mogą spać w namiocie, dwie w środku samochodu.

Podróżowałam sama, więc stanowczo wystarczyła mi zwykła Dacia, w której wygodnie mogłam rozłożyć materac i zorganizować sobie nocleg.

W Ice Pol poza samochodem można wypożyczyć również za dodatkową niewielką opłatą cały sprzęt kempingowy: materace, śpiwory, kuchenki gazowe, garnki, krzesła, stoliki, baniaki na wodę, a nawet bezprzewodowy router z nielimitowanym internetem. Nie trzeba więc przyjeżdżać z całym zestawem i płacić za dodatkowy bagaż, tylko we wszystko zaopatrzyć się na miejscu w wypożyczalni.


Tani nocleg na Islandii?

Powyższy akapit powinien był już rozwikłać zagwozdkę niedrogiego noclegu. Może wypożyczenie samochodu nie jest najtańszym rozwiązaniem, ale jeśli weźmiemy pod uwagę możliwość spania w aucie, to ta cena za przejazd + nocleg robi się naprawdę konkurencyjna. Hotele na Islandii są kosztowne. Przekonałam się o tym, gdy podróżowałam z grupą zimą oraz ostatnio, gdy przyszło mi spać w hotelu, kiedy odwołano mój lot. Koszt pokoju za noc to około 100-150 euro za noc. W większych miastach jak Rejkiawik czy Akureyri można znaleźć nocleg w salach wieloosobowych w hostelach. Najtańszy, jaki znalazłam, kosztował za łóżko prawie 40 euro. Także wypożyczenie samochodu z możliwością kempingowania w nim, nawet jeśli się dorzuci koszt kempingów do tego i tak wychodzi dużo korzystniej cenowo. 

W Dusterze składa się tylne oparcia i miejsca jest w sam raz na rozłożenie materaca. Problem toalety rozwiązują stacje benzynowe w ciągu dnia oraz w niektórych miejscach turystycznych, szczególnie na Golden Circle, a wieczorami prysznic i toaleta na kempingach. Szczególnie na południu kraju, tym najbardziej popularnym, jest wiele zakazów spania na dziko, więc lepiej korzystać właśnie z kempingów. W sezonie można wykupić Camping Card, która kosztuje 159 euro i daje dostęp do wielu kempingów na całej wyspie przez okres 28 dni dla całej rodziny. Korzystałam z tej karty podczas pierwszego wyjazdu na Islandię. Tym razem byłam już niestety poza sezonem (karty nie można kupić i wykorzystać po 15 września).

Wiele osób pytało mnie o wygodę spania. Osobiście wolę spanie w samochodzie na materacu niż w hostelu w sali wieloosobowej. W samochodzie mam swoją prywatną przestrzeń. Wygodny materac robi robotę. Samochód też jest nieco lepszy od namiotu w okresach chłodniejszych, bo w namiocie może już ciągnąć porządnie chłodem od podłoża, a w samochodzie jest jednak lepsza izolacja.

W drugiej połowie września nie cierpiałam specjalnie z powodu zimna. Dobry śpiwór, czy koc, odpowiednie ubranie (bielizna z merynosa) i spałam jak ta lala. Oczywiście nie zabrałabym na taki wyjazd mojej mamy, czy osoby kompletnie nieprzyzwyczajonej do takiego typu podróżowania, ale dla osoby, która lubi przygodę i niestraszne jej spanie w namiocie, spanie w takim Dusterku to luksus.


A co jak nie mam „prawka”?

Pozostaje poza płatnymi wycieczkami:

  • autostop, co oczywiście jest możliwe i znam osoby, które w ten sposób po Islandii podróżowały, a podczas ostatniej mojej wizyty, sama chętnie zabierałam i podrzucałam autostopowiczów. 
  • rower – tak wiem, wiem. Ale sama też rowerem po Islandii podróżowałam. Bez wątpienia obok autostopu to najtańszy środek transportu, ale też niekoniecznie najszybszy i najwygodniejszy, biorąc jeszcze pod uwagę kapryśną islandzką pogodę
  • zebranie własnej ekipy, w tym osoby z prawkiem – które jest bardzo dobrym rozwiązaniem, dzięki któremu koszta wypożyczenia samochodu oraz paliwa rozkłada się na kilka osób
  • dołączenie do obcej ekipy – na kempingach, szczególnie w Rejkiawiku można znaleźć ogłoszenia o poszukiwaniach chętnych do road tripu. Zawsze to lepsza opcja niż wycieczka w 20 osób, ale też może być już różnie ze spaniem w samochodzie i będzie się trzeba liczyć z dodatkowymi kosztami w postaci noclegów.

Wyjazd na Islandię i podróż po wyspie była możliwa, dzięki współpracy z Ice Pol. Dziękuję za pomoc w spełnieniu marzenia o tej ostatniej na dłuższy czas podróży w pojedynkę. Jesteście najlepsi.


5 2 votes
Article Rating

O Autorce

B*Anita Demianowicz

Podróżuję, piszę i fotografuję. Współpracuję m.in. z magazynami Podróże, Poznaj Świat i Rowertour. Prowadzę prezentacje i warsztaty podróżnicze w całej Polsce. Jestem również przewodniczką grup trampingowych dla kobiet, a także organizuję festiwal TRAMPki-Spotkania Podróżujących Kobiet.
Jestem absolwentką kilku kierunków studiów, m. in. filologii polskiej na UG i Polskiej Szkoły Reportażu.
We wrześniu 2016 ukazała się debiutancka książka: "Końca świata nie było".

Więcej o mnie>>>.

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Joanna

Bardzo lubię podróżować i wtedy spać w aucie. Czuję się bardziej komfortowo niż w namiocie a na hotele mnie nie stać. Fajnie że tak szczegółowo opisałaś koszty, pomyślałam dzięki Tobie, że to jest realne marzenie

Kasia W

Islandia, spanie w aucie i tysiące miejscówek żeby trzaskać foty – brzmi jak plan na przyszyły rok 😀