Kostaryka zachwyca naturą, wybrzeżem Pacyfiku oraz bajkowymi plażami Morza Karaibskiego, a także wulkanami. Nazwa „Costa Rica” oznacza bogate wybrzeże. Tu spodziewano się odkryć złoto. I to złoto faktycznie w Kostaryce można znaleźć. Szczególnie na terenie dzisiejszego Parku Narodowego Corcovado, jednego z najbardziej intensywnych biologicznie parków.
Kostaryka bywa nazywana „Szwajcarią Ameryki Środkowej” z racji tego, że jest tu znacznie drożej niż w pozostałych krajach. Wstępy do parków dla obcokrajowców są dość kosztowne, ale warto je ponieść, by móc zajrzeć do jednych z najpiękniejszych parków na świecie.
Po sąsiedzku z Kostaryką leży Panama. Zajrzyj do tekstu praktycznego o Panamie – Panama – wszystko, co powinieneś wiedzieć przed wyjazdem.
KOSTARYKA – NAJPIĘKNIEJSZE PARKI
Park Corcovado
Park Narodowy Corcovado to jeden z najpiękniejszych parków, jaki odwiedziłam. Został nawet uznany przez National Geographic jako najbardziej intensywny biologicznie region na ziemi. Ta intensywność wynika ze zróżnicowania wysokości (od 0 do 735 m n.m.p.), a co za tym idzie różnorodność flory i fauny. Można tu wyróżnić co najmniej osiem ekosystemów, 4-5 tys. gatunków roślin, 500 gatunków drzew, blisko 9 tys. zwierząt (w tym owadów). Żyją tu tapiry, małpy, krokodyle, kajmany i co dla mnie najbardziej interesujące – jaguary i oceloty.
Park znajduje się na półwyspie Osa i podróż do niego jest dość długa, dlatego wiele osób tam nie dociera. Warto jednak się tam wybrać, bo w parku znajduje się największa pierwotna dżungla na północ od dorzecza Amazonki.
Do parku można wejść jedynie z przewodnikiem. Gwarantuje to bezpieczeństwo (w przeszłości zdarzało się, że turyści błądzili i niektórym nie udało się nigdy z parku wydostać). Przewodnicy są bardzo dobrze przeszkoleni i posiadają dużą wiedzę o zwierzętach, a przede wszystkim o tym, gdzie się żywią, gdzie nocują, dzięki czemu spacerując z nimi po parku, możemy się poczuć jak w naturalnym zoo. Dodatkowych niezapomnianych emocji dostarcza nocleg w środku dżungli.
Informacje praktyczne:
Najlepszym miejscem wypadowym jest Puerto Jimenez. Niewielkie miasteczko w pobliżu parku. Oferuje całkiem niezłą infrastrukturę turystyczną. Znajdziecie tu około 50 miejsc noclegowych. Ja polecam:
- Cabinas The Corner – usytuowany blisko barów, restauracji. Bardzo przyjazny i pomocny personel. Sprawdź dostępność i ceny
- Corcovado Beach Lodge – Super położenie przy plaży. Mozna zarówno wynająć dla dwóch osób, jak i w przypadku niższego budżetu zatrzymać się w dormitorium. Sprawdź dostępność i ceny.
- Osa Lodge – z basenem położonym w ogrodzie pełnym egzotycznych roślin. Śniadanie wliczone w cenę. Sprawdź dostępność i ceny
Park Narodowy Manuel Antonio
Park Narodowy Manuel Antonio znajduje się w stanie Quepos w Kostaryce. To najmniejszy park narodowy w kraju, ale jednocześnie najbardziej popularny. W 2011 roku został uznany przez magazyn Forbes za jeden z 12 najpiękniejszych parków na świecie. Nic dziwnego Na jego terenie znajduje się kilka bajecznych plaż, laguny, lasy namorzynowe, ale to, co jest tam najlepsze to oczywiście zwierzaki. Znajduje się tu około 109 gatunków ssaków. Najliczniejsze są tu szopy, leniwce, małpy. Można też spotkać węże, legwany i liczne owady. W wodzie można zaobserwować delfiny, a nawet wieloryby.
Po wycieczce po lesie warto odpocząć chwilę na bajecznych plażach parku: Espadilla Sur i plaża Manuel Antonio. Warto do parku wybrać się wcześnie rano, by móc przynajmniej połowę dnia spędzić czas właśnie na jednej z tych idyllicznych plaż.
Nie ma problemu, żeby park zwiedzać samemu, na własną rękę. Trasa jest prosta i wszystkie miejsca dobrze oznaczone. Jeśli jednak ktoś chciałby lepiej poznać park, może zarezerwować wycieczkę po parku z przewodnikiem. Sprawdź dostępność i ceny.
Pamiętaj jednak, żeby na plaży uważać na swoje rzeczy. Małpy lubią sprawdzać, co się znajduje w plecakach i torbach i podkradać różne rzeczy.
Informacje praktyczne:
Wioska Manuel Antonio jest najlepszym miejscem wypadowym do parku. Znajdziecie sporo miejsc noclegów, zarówno hoteli, jak i hosteli, choć tych budżetowych jest zaledwie kilka. Można też, jak to zrobiłam ja, rozbić się namiotem na plaży. W ten sposób zatrzymaliśmy się na trzy noce. Kostaryka jest w miarę bezpiecznym krajem i nie mamy złych doświadczeń ze spania pod namiotem w kraju.
A z polecanych miejsc, możecie zajrzeć na:
- Manuel Antonio Park House – Hotel znajduje się zaledwie jeden kilometr od plaży Espadilla. Oferuje basen. Sprawdź dostępność i ceny.
- Selina Manuel Antonio – Znajduje się 2 km od parku. Oferuje zarówno pokoje prywatne, jak i dormitoria. To cała sieć hosteli o naprawdę fajnym standardzie. Sprawdź dostępność i ceny.
- Hostel Plinio – Hostel znajduje się niemal w dżungli, z pięknym ogrodem i basenem. Sprawdź dostępność i ceny
Park Narodowy Chirripo
Park jest znany przede wszystkim ze względu na szczyt Cerro Chirripo – najwyższy szczyt kraju (3820 m n.m.p.), który jest częścią pasma Cordillera de Talamanca. Zróżnicowany jest tu klimat – w dzień jest gorąco, w nocy za to nieraz bardzo zimno i trzeba się na to przygotować. Różnica temperatur pociąga za sobą zróżnicowanie w roślinności. W drodze na szczyt miniesz liczne wrzosowiska oraz zatopisz się w wilgotnym, mglistym lesie.
Spokojnie na trekking można się wybrać samemu, ponieważ trasa jest w miarę prosta i dobrze oznaczona, aczkolwiek fizycznie dość męcząca. Widoki na szczycie wynagradzają jednak cały wysiłek. Problemem jest konieczność rezerwacji i uzyskania pozwolenia na trekking. Obecnie można to całe szczęście zrobić za pośrednictwem strony internetowej. Należy to jednak zrobić z około sześciomiesięcznym wyprzedzeniem. Podczas mojej podróży przez Kostarykę nie było takiej możliwości i trzeba było jechać osobiście i starać się o takie pozwolenie na miejscu.
Informacje praktyczne
Przygotuj się dobrze na ten trekking i zabierz rzeczy przeciwdeszczowe. Nocleg przed wejściem do parku najlepiej szukać w miejscowości San Gerardo de Rivas, gdzie znajduje się wejście do parku. Natomiast w trakcie trekingu, który zwykle realizuje się w ciągu dwóch dni, należy zatrzymać się w schronisku Crestones, który znajduje się w odległości 5 km od szczytu. Na trekking trzeba zarezerwować minimum trzy dni i pamiętać, że należy wyjść wcześnie na trasę. Po 10 rano już nie wpuszczają na szlak.
Noclegi:
- Albergue Montaña Verde – dobry start na szlak, znajduje się 12 km od Cerro Chirripo i ma bardzo rodzinną atmosferę. Sprawdź dostępność i ceny.
- Hotel Uran – nieco droższy, ale też blisko początku szlaku. Można zostawić wszystkie rzeczy na czas trekkingu w hotelu. Sprawdź dostępność i ceny.
Park Narodowy Cahuita
To chyba najczęściej odwiedzany park w Kostaryce. Popularność zawdzięcza przede wszystkim dobremu usytuowaniu nad Morzem Karaibskim, blisko miejscowości Cahuita, która dysponuje całkiem niezłą infrastrukturą turystyczną: miejsca noclegowe, knajpki i pięknymi plażami. W dodatku jak na ceny kostarykańskie, wstęp do parku jest niedrogi. W dwie strefy cena jest „co łaska”, a w sektorze, w którym znajduje się Plaża Puerto Vargas koszt to 5 dolarów.
Warto się tu wybrać na snurkowanie. Park Cahuita ma największy system raf koralowych w Kostaryce.
W parku spotkamy przede wszystkim szopy pracze, wydry, leniwce i oczywiście małpy kapucynki.
Noclegi:
- Secret Garden – Całkiem niezła jakość do ceny. Blisko parku, blisko dworca autobusowego. Sprawdź dostępność i ceny.
- Camping Rooms Shalton – fajna opcja na spanie pod namiotem przy plaży. Sprawdź dostępność i ceny.
Park Narodowy Wulkan Poas
Park znajduje się niedaleko stolicy San Jose. Główną atrakcją parku jest aktywny wulkan Poas (2708 m n.m.p.), uważany za jeden z cudów natury Kostaryki. Wulkan liczy trzy kratery: Main, Botos i von Frantzius. Co ciekawe główny krater ma prawie 300 metrów głębokości i jest jednym z największych kraterów na świecie.
Najpiękniejszy jest krater Botos, w którym znajduje się jeziorko w zielonym kolorze. Kolor woda zawdzięcza kwasu siarkowemu.
Niestety trzeba mieć dużo szczęścia, by zobaczyć i główny krater wulkanu i zielone jeziorko, ponieważ bardzo często park jest mocno zamglony i trzeba nieraz wracać, by w końcu coś zobaczyć.
Na wulkan można właściwie wjechać autobusem. Co to jednak za atrakcja. Przygoda smakuje lepiej, jeśli się wejdzie na wulkan na piechotę, co też można zrobić.
Informacje praktyczne
Jeśli nie dysponujesz samochodem, do parku możesz dojechać ze stolicy autobusami Tuasa . To około 5 godzin jazdy.
Park Narodowy Wulkan Irazu
Aktywny i najwyższy wulkan w Kostaryce (3432 m n.m.p.). wulkan liczy podobnie jak i Poas kilka kraterów, z których jedno może się pochwalić zielonym jeziorkiem. Na wulkan Irazu można również wjechać bez problemu komunikacją miejską.
Dzięki wysokości, w słoneczne przejrzyste dni ze szczytu można podziwiać widok na Pacyfik i Morze Karaibskie. Niestety i tu rzadko na takie dni można trafić. Najczęściej szczyt znajduje się w chmurach, uniemożliwiając podziwianie widoków.
Informacje praktyczne:
Do parku można dojechać transportem publicznym z San Jose do Cartago, a z Cartago do bram parku. Z San Jose dojedziemy autobusem 307, który kursuje trzy razy dziennie. Czas jazdy to 2 godziny.
A jak już zmęczycie się trekingami po parkach, to jedźcie odpocząć na:
Plaża Dominical
Zamiast chodników i wybetonowanych ulic, są piaszczyste drogi. Nie ma tu wiele do zwiedzania. Jest to za to najlepsze miejsce w Kostaryce, by odpocząć i naładować akumulatory przed dalszą podróżą lub powrotem do kraju. Tu najlepiej się odpoczywa w hamaku i spacerując po pięknej, rozległej plaży. Są tu też dobre warunki do nauki surfowania.
Istnieje kilka miejsc noclegowych, można też znaleźć miejsce na namiot pod dachem. Wielu rozbija się w lasku przy plaży.
Noclegi:
- Cool Vibes Beach Hostel – fajna przestrzeń wspólna. Pomieszczenia czyste i dobrze wyposażone. Sprawdź dostępność i ceny.
- Hostal Antorchas – hostel poza pokojami ma bardzo fajną i niedrogą przestrzeń na namioty. Śpiąc pod namiotem, można korzystać normalnie ze wspólnej przestrzeni, kuchni i basenu. Sprawdź dostępność i ceny
KOSTARYKA – INFORMACJE PRAKTYCZNE
Kiedy jechać do Kostaryki
Najlepszym terminem będzie pora sucho, czyli tzw. lato, które przypada na miesiące od grudnia do kwietnia. Od końca kwietnia/maja do listopada/grudnia trwa pora deszczowa, czyli zima. Pora deszczowa nie oznacza, że cały dzień i codziennie pada. Bywa, że pada tylko nocą, albo przez pół godziny w ciągu dnia. O tej porze robi się jednak znacznie wilgotniej i czasem trudno to wytrzymać. Jeśli ktoś jednak lubi bardzo upały, może się wybrać w porze deszczowej. To nie jest szczyt sezonu, więc będzie znacznie łatwiej z
Jak dojechać?
Z Polski nie mamy bezpośrednich lotów do Kostaryki. Jednak loty do Kostaryki bywają najtańsze, jeśli chodzi o Amerykę Środkową. Zdarzało mi się wybierać Kostarykę na dolot właśnie z tego powodu, mimo że wybierałam się docelowo np. do Gwatemali. Dobre opcje cenowe ma Iberia z Madrytu. Najlepiej szukać biletów właśnie z Hiszpanii lub Berlina.
Transport na miejscu
Kostaryka jest w miarę dobrze skomunikowana, choć podróże po kraju zajmują sporo czasu. Wszędzie jednak przemieszczałam się transportem publicznym i nie miałam z tym żadnych problemów.
Pieniądze
W Kostaryce obowiązują i colony kostarykańskie i dolary. Lepiej jednak płacić w miejscowej walucie niż w dolarach, bo w tych drugich zawsze wyjdzie nieco drożej. Pieniądze spokojnie można wypłacać w bankomatach. Najlepiej zaopatrzcie się w kartę Revolut i z niej korzystajcie w trakcie podróży.
Wjazd, wizy
Polacy nie potrzebują wizy do Kostaryki, jednak po przylocie mogę od Ciebie oczekiwać okazania biletu powrotnego lub wyjazdowego z Kostaryki. Teoretycznie przysługuje nam 90 dni w Kostaryce, jednak wszystko zależy od „widzimisię” pracownika. Ostatnio, gdy pokonywałam Kostarykę rowerem, otrzymałam pozwolenie (z niewiadomych powodów) jedynie na 2 tygodnie.
Pytacie o wiele rzeczy, m.in z jakich kart korzystam w podróży, gdzie nocuję, jakich map używam itd. Postanowiłam wszystkie tego typu rady zawierać na końcu tekstu tak, by Ci z Was, którzy są tym zainteresowani, zawsze mogli sięgnąć do tabelki, a tych, których takie rzeczy nie interesują, mogli je pominąć.
Zawsze mam ze sobą karty dwóch systemów: VISA i Mastercard. Tak na wszelki wypadek. W Europie to może nie jest tak istotne, ale na innych kontynentach czasem ma to ogromne znaczenie. Może się zdarzyć, że karta jednego systemu nie będzie działać, wtedy zawsze pozostaje Ci druga. Na pewno polecam Ci kartę walutową REVOLUT CARD. Odkąd ją założyłam, korzystam właściwie na wyjazdach tylko z niej. Możesz dzięki niej wypłacać za darmo pieniądze na całym świecie. Nie znajdziesz na nich wszystkich walut, ale i tak zaoszczędzisz, jeśli np. będziesz wybierać się do Ameryki Środkowej i będziesz już miał na niej dolary. Wtedy przelicznik jest tylko z dolarów na „miejscowe”, a nie najpierw ze złotego polskiego na „miejscowe”. W ten sposób naprawdę sporo oszczędziłam
Skorzystajcie z LINKA, a dostaniecie kartę REVOLUT gratis i dodatkowo 25 zł na karcie.
NOCLEGI
Wiem, że jest wiele systemów rezerwacyjnych, ale ja korzystam głównie z BOOKINGU, albo z AIRBNB. To moje dwa ulubione portale. Na Bookingu często można znaleźć naprawdę fajne okazje, szczególnie z ich programem Genius. Lubię booking, bo pozwala często niemal z dnia na dzień np. anulować rezerwację. Z AirBnB jest w tym przypadku nieco gorzej, ale z niego korzystam jak na 100% wiem, że nic mi w tym czasie nie wypadnie i na pewno z noclegu skorzystam. Czasem też korzystam z couchsurfing.org, choć ostatnio nieco rzadziej.
KLIKNIJ I POSZUKAJ NOCLEGU NA LOFOTACH NA BOOKINGU ALBO AIRBNB.
WYPOZYCZENIE SAMOCHODU
Polecam Discover Car. Oferują ponad 2 mln samochodów w ponad 150 krajach i to w bardzo dobrych cenach. Warto się u nich zrejestrować, ponieważ przewidują bonusy dla zarejestrowanych klientów. Kliknij i sprawdź samochody oraz dostępność.
ZWIEDZANIE
Czasem na jednodniowe wycieczki jadę samodzielnie, albo z przewodnikiem. Wszystko zależy od tego, w jakim kraju jestem, od miejsca, które chcę zobaczyć i od tego, ile mam czasu. W góry, na wulkany poza Europą najczęściej idę z przewodnikiem. Z przewodnikiem wybiorę się też, jeśli nie mam zbyt wiele czasu na zorganizowanie wycieczki samej. Wolę w takim przypadku zaufać komuś, kto ma już doświadczenie w tym temacie. Wybieram też się z przewodnikiem, jeśli chcę pogłębić wiedzę w danym zakresie i jeśli po prostu nie czuję się pewnie, by gdzieś się wybrać totalnie sama.
Korzystam najczęściej, tam, gdzie jest to oczywiście możliwe z GET YOUR GUIDE. Oferują różne wycieczki na całym niemal świecie.
ZAJRZYJ NA ICH STRONĘ I SPRAWDŹ ICH OFERTĘ.
MAPY
Jeżeli mam internet w telefonie, to najczęściej jednak korzystam z GOOGLE.MAPS. Jednak zawsze mam ze sobą tez aplikację MAPS.ME, która służy mi offline w każdym niemal zakątku świata.
KLIKNIJ I ŚCIĄGNIJ APLIKACJĘ MAPS.ME.<Dołączam do poleceń linki stron, z których sama korzystam. Są to w większości linki partnerskie, co oznacza, że jeśli z nich skorzystasz, ja otrzymam niewielką prowizję, a Ty nie poniesiesz żadnych dodatkowych kosztów. Jeśli znalazłeś/znalazłaś w tekście, to czego szukałaś/szukałeś, tekst zainspirował Cię do podróży, spodobały Ci się moje zdjęcia, to będzie mi miło, jeśli skorzystasz z linków. W ten sposób wesprzesz mnie i mojego bloga, za co z góry dziękuję.
Kostaryka super sprawa jeszcze oglądałem vlogi Dawida Fazowskiego jak zwiedza ten fajny a zarazem dziki kraj! Właśnie on miał przygodę z krokodylami ciekawa przygoda!
http://www.pomyslnazarobek.pl/
Piękne zdjęcia, Kostaryka wyglada rewelacyjnie. Chyba od teraz będzie to mój główny punkt zainteresowania, jeśli chodzi o podróże.