Teneryfa, największa z Wysp Kanaryjskich, oferuje jedne z najlepszych plaż w Hiszpanii. Od Costa Adeje, gdzie dziesiątki plaż są oblegane przez tłumy turystów, po Anagę, w której znajdziecie plaże kameralne i opustoszałe. Każdy znajdzie tu plażę dla siebie: nudyści, kitesurferzy, windsurferzy, nurkowie, amatorzy złotego piasku i wulkanicznych czarnych plaż. Nic, tylko jechać, szczególnie zimą, bo na wyspie lato panuje przez cały rok.
Urodzona nad morzem i wychowana w górach przez całe życie byłam rozdarta między jednym i drugim. Na południu Polski tęskniłam za morzem i plażą, a gdy już na dobre zamieszkałam w Gdańsku, zaczęłam tęsknić za górami i psioczyć na odległość, którą muszę pokonać, by skoczyć na górskie foty czy wędrówki. W każdym razie kocham i jedno i drugie. Nie jestem wprawdzie wielką fanką wielogodzinnego wylegiwania się na piasku, ale uwielbiam spacery, a szczególnie bieganie o poranku po plaży, kąpiele morskie, a od dzieciństwa zabawę w przeskakiwanie fal, picie kawy z widokiem na morze czy ocean, rozpalanie ogniska i spanie na plaży pod gwiazdami. A najbardziej kocham fotografowanie wschodów i zachodów słońca na jednej z pięknych dzikich plaż.
Lubię te urodziwe i te bardziej dzikie, gdzie nie ma tłumów ludzi. Wolę te kamieniste, by potem przez rok nie wygrzebywać piasku z różnych dziwnych miejsc. Kocham szum rozbijających się o wybrzeże fal i dźwięk kamyków turlających się wraz z nimi. Morze od zawsze mnie koiło i uspokajało. Lubiłam przysiąść na plaży i wgapić się w fale, które z kolejnym przypływem i odpływem zabierały zmartwienia. Może to wszystko trochę egzaltowane, ale jednak prawdziwe.
Teneryfa to dla wielu przede wszystkim plaże. Ja na wyspie znalazłam znacznie więcej interesujących miejsc, nie tylko plaże. Możesz poczytać o miejscach, które warto zobaczyć na wyspie. Ale kilka plaż, które mnie zauroczyły też chciałabym polecić.
Plaża Benijo
Za pierwszym razem podziwiałam ją tylko z góry, gdy słońce powoli znikało za przeciwległymi górami. Zaczynało się robić późno i nie było już czasu, by schodzić w dół po dziesiątkach schodów. W dole widać było jedynie garstkę ludzi wciąż opalających się na czarnym wulkanicznym piasku i kilka osób z deskami surfujących po rozbujanych falach. To jedna z lepszych plaż dla surferów, ale też dla fotografów oraz wszystkich tych, którzy nie lubią tłumów i szukają oddechu w bardziej dziewiczych miejscach.
Plaża znajduje się w jednym z piękniejszych zakątków Teneryfy, w parku Anaga i ze skałami wyrastającymi u wybrzeża z dna oceanu przypomina mi jedną z moich ulubionych, islandzkich plaż – Reynisfjara.
Jedyny problemem to trudność ze znalezieniem miejsca do parkowania. Spokojnie można tu jednak znaleźć miejsce na rozbicie namiotu.
Plaża Pelada
W ciągu dnia można tam spotkać parę osób, jak również początkujących surferów. To jednak zaledwie garstka w porównaniu z pobliskimi plażami w El Medano. Tu można zażywać słońca na piasku u podnóża wulkanu Pelada, jak i wygrzewając się na skałach wulkanu. W chwili wolnej od opalania można wybrać się na niedługi trekking na wulkan. Plaża otoczona przez skały daje osłonę od wiatru i oferuje super warunki do pływania, a co najlepsze to idealna plaża na kemping i rozbicie namiotu. Niewidoczna z ulicy pozwala rozpalić ognisko i w tygodniu cieszyć się ciszą, naturą i towarzystwem najbliższych.
Plaża Amarilla
Jako pierwsze rzuciła mi się w oczy i zachwyciła gra kolorów. Błękit nieba w połączeniu z żółto-pomarańczowym kolorem skał wulkanu Amarilla i turkusowo-granatowym kolorem wody. Nie znajdziecie tu piasku do wylegiwania się. Plaża jest bardzo kameralna i wraz z wulkanem stwarza nieziemskie warunki dla nurków. Wiatr i woda wyrzeźbiły w ścianach wulkanu głębokie bruzdy, nadając jej niezwykłego wyglądu, a opadające łagodnie pod powierzchnię wody ściany wulkanu stworzyły skalne tunele, groty i lawowe jęzory.
Plaża Leocadia Machado
Ta nie należy do dziewiczych ani rzadko odwiedzanych. Bez wątpienia jest tu tłum, szczególnie w weekendy. El Medano, w którym plaża się znajduje, jest bowiem jednym z ulubionych miejsc kitesurferów. To jeden z zakątków na wyspie, gdzie najbardziej wieje. Mimo wiatru plaża stwarza idealne warunki do pływania i za to najbardziej ją lubię. Woda długo od brzegu jest w miarę płytka i pozwala nawet na uprawianie joggingu w wodzie przez wieleset metrów (serio uprawiałam jogging w wodzie, zresztą nie tylko ja). I to, co w niej najpiękniejsze to wulkan Montana Roja, który podczas pływania czy wylegiwania się na plaży można podziwiać.
Bez problemu w okolicach plaży Montana Roja, nieco dalej od miasteczka, można rozbić kemping, albo jak wielu, znaleźć miejsce w jednej ze skał 🙂
Plaża Tejita
Powszechnie znana jako plaża nudystów (choć nudyści mają pole do popisu na wielu plażach Teneryfy). Uznawana jest za jedną z piękniejszych plaż i zaliczana do jednej z najdłuższych na Teneryfie. Znajduje się po drugiej stronie wulkanu Montana Roja niż plaża Leocadio Machado. Stąd również można podziwiać czerwony stożek.
Jako że plaża jest w miarę dzika, spokojnie można się na niej rozbić z namiotem.
Plaża del Camison
To jedna z niewielu plaż, które zauroczyły mnie w Costa Adeje, najbardziej popularnej i kurortowej części Teneryfy. Może dlatego, że to była moja pierwsza plaża, a może przez niezwykły turkusowy kolor wody i tworzącą się tu zatokę, która stwarzała nieco bardziej intymny nastrój niż inne plaże, mimo dość sporej liczby osób, która rozkłada się tu na piasku i leżakach. Najbardziej intymnie robiło się tu około 17, kiedy wszyscy kurortowicze zbierali się do hotelu, by przywdziać wieczorowe stroje i wybrać się na kolacje. Plaża pustoszała i w spokoju, huśtając się w rozwieszonym między palmami hamaku, można było podziwiać zachód słońca.
Teneryfa -informacje ogólne Atrakcje turystyczne Teneryfy
Jak tanio dojechać? Pogoda, czyli kiedy jechać?
Noclegi, czyli gdzie się zatrzymać? Komunikacja: autobusy, rower czy samochód?
Jak zorganizować trekking na wulkan Teide?
Pytacie o wiele rzeczy, m.in z jakich kart korzystam w podróży, gdzie nocuję, jakich map używam itd. Postanowiłam wszystkie tego typu rady zawierać na końcu tekstu tak, by Ci z Was, którzy są tym zainteresowani, zawsze mogli sięgnąć do tabelki, a tych, których takie rzeczy nie interesują, mogli je pominąć.
Zawsze mam ze sobą karty dwóch systemów: VISA i Mastercard. Tak na wszelki wypadek. W Europie to może nie jest tak istotne, ale na innych kontynentach czasem ma to ogromne znaczenie. Może się zdarzyć, że karta jednego systemu nie będzie działać, wtedy zawsze pozostaje Ci druga. Na pewno polecam Ci kartę walutową REVOLUT CARD. Odkąd ją założyłam, korzystam właściwie na wyjazdach tylko z niej. Możesz dzieki niej wypłacać za darmo pieniądze na całym świecie. Nie znajdziesz na nich wszystkich walut, ale i tak zaoszczędzisz, jeśli np. będziesz wybierać się do Ameryki Środkowej i będziesz już miał na niej dolary. Wtedy przelicznik jest tylko z dolarów na „miejscowe”, a nie najpierw ze złotego polskiego na „miejscowe”. W ten sposób naprawdę sporo oszczędziłam
Skorzystajcie z LINKA, a dostaniecie kartę REVOLUT gratis i dodatkowo 25 zł na karcie.
NOCLEGI
Wiem, że jest wiele systemów rezerwacyjnych, ale ja korzystam głównie z BOOKINGU, albo z AIRBNB. To moje dwa ulubione portale. Na Bookingu często można znaleźć naprawde fajne okazje, szczególnie z ich programem Genius. Lubię Booking, bo pozwala często niemal z dnia na dzień np. anulować rezerwację. Z AirBnB jest w tym przypadku nieco gorzej, ale z niego korzystam jak na 100% wiem, że nic mi w tym czasie nie wypadnie i na pewno z noclegu skorzystam. Czasem też korzystam z couchsurfing.org, choć ostatnio nieco rzadziej.
KLIKNIJ I ZAREZERWUJ NOCLEG NA BOOKINGU ALBO AIRBNB.
ZWIEDZANIE
Czasem na jednodniowe wycieczki jadę samodzielnie, albo z przewodnikiem. Wszystko zależy od tego, w jakim kraju jestem, od miejsca, które chcę zobaczyć i od tego, ile mam czasu. W góry, na wulkany poza Europą najczęściej idę z przewodnikiem. Z przewodnikiem wybiorę się też, jeśli nie mam zbyt wiele czasu na zorganizowanie wycieczki samej. Wolę w takim przypadku zaufać komuś, kto ma już doświadczenie w tym temacie. Wybieram też się z przewodnikiem, jeśli chcę pogłębić wiedzę w danym zakresie i jeśli po prostu nie czuję się pewnie, by gdzieś się wybrać totalnie sama.
Korzystam najczęściej, tam, gdzie jest to oczywiście możliwe z GET YOUR GUIDE. Oferują różne wycieczki na całym niemal świecie.
ZAJRZYJ NA ICH STRONĘ I SPRAWDŹ ICH OFERTĘ.
MAPY
Jeżeli mam internet w telefonie, to najczęściej jednak korzystam z GOOGLE.MAPS. Jednak zawsze mam ze sobą tez aplikację MAPS.ME, która służy mi offline w każdym niemal zakątku świata.
KLIKNIJ I ŚCIĄGNIJ APLIKACJĘ MAPS.ME.
Pięknie to wygląda! Jaka szkoda, że urlop na ten rok już wykorzystany – teraz przydałoby mi się takie plażowanie i zwiedzanie 🙂 Odciąć się od zgiełku miast i wyciszyć na jednej z dzikszych plaż ahhh 🙂
[…] Sprawdźcie i może spodobają się Wam moje fotografie z Moraw, Toskanii, Gwatemali, Teneryfy […]
Robi wrażenie, kiedyś chciałbym tam dotrzeć 🙂
Fantastyczne fotografie! Pięknie skadrowane, wyraźne, ładnie doświetlone. Natomiast fotografowane miejsca nie wymagają mojego komentarza, jako odbiorcy, bo żadne słowa tego nie opiszą. Po prostu trzeba tam się wybrać. Życie jest krótkie.