Brighton to nie tylko Brighton Pier, fish and chips, kupione w jednej z budek, stojących przy wejściu na molo, czy spędzanie czasu w „pałacu uciech” i przegrywanie pieniędzy w „jednorękiego” lub korzystanie z atrakcji lunaparku ustawionego na końcu mola.
Brighton ma do zaoferowania znacznie więcej niż tanią rozrywkę w postaci lunaparku. Na mnie zrobiło wrażenie miasta z artystycznym zacięciem: liczne festiwale muzyczne, wystawy fotografii, spektakle teatralne i dość mocno wpisana w miasto sztuka uliczna.
Street art jest obecny w całym mieście, ale najłatwiej znaleźć go na North Laines. To tu znajdują się dzieła najpopularniejszych ulicznych artystów ze słynnym Banksy’m na czele, Snug’iem czy Aroe.
Zapraszam do galerii zdjęć murali z ulic Brighton.
Run DMC Mural na Kensington Street – portret legendarnego hip-hopowego amerykańskiego twórcy namalowany został w 2008 roku przez dwóch słynnych brytyjskich twórców graffiti Aroe i Odisy.
I jeszcze jedna praca Aroe.
Graffiti nosi tytuł „The Hair Cutter”, autorem jest Snug. Przygotowanie tej pracy zajęło mu ponad miesiąc. Jego talent był wykorzystywany przez takie marki jak Hugo Boss czy Absolut, dla których również tworzył prace.
„Kissing coppers” autorstwa Banksy’iego znajduje się niedaleko dworca na Trafalgar Street na murach pubu Prince Albert. Banksy jest jednym z najsłynniejszych angielskich grafficiarzy. Lubi w swojej twórczości nawiązywać do kontrowersyjnych tematów. Na ścianie pubu niestety nie wisi już oryginał. Ten został sprzedany.
To jedyny mural w mieście, który został zabezpieczony i zamknięty w ramkę. Wiele z ulicznych dzieł jest zamalowywana i w ich miejsce powstają nowe. Takiej atrakcji turystycznej jak twórczość Banksy’ego trzeba chronić.
Poniższy mural powstał w ramach promocji aplikacji #StayAlive, mającej dawać wsparcie i pomóc tym, którzy myślą o samobójstwie. Ze ściany można zeskanować QR kod i zainstalować aplikację.
Niestety nie o każdej pracy da się napisać coś więcej. Nie każdej pracy autor czy historia są znane.
Seria tekstów z Brighton w Wielkiej Brytanii powstała dzięki współpracy ze szkołą językową Education First
W Bristolu też ich dużo 🙂
https://picasaweb.google.com/annaheipaj/BristolStreetArt
Mnie, na przykład, zaskoczyła liczba murali w Salonikach, bo jakoś miasta greckie nie kojarzyły mi się ze street artem. Ale przecież Saloniki to nie kurort na jednej z wysp, tylko drugie miasto w Grecji, więc może nie powinnam się dziwić.
Wybrałaś na prawdę ciekawe graffiti. Podoba mi się jak w większości sztuka uliczna jest wkomponowana w wystrój miasta i jaki klimat mu nadaje. Świetne zdjęcia i zazdroszczę wyjazdu.
Jeśli chcesz odpocząć od klimatów industrialnych zapraszam na wyprawy trekkingowe w Himalaje, Andy, Kilimandżaro lub na zdobywanie Kaukazu.
Pozdrawiam
Tego street artu było znacznie więcej. Najfajniesze uliczne malowidła widziałam chyba jednak w Chile w słynnym Valparaiso. CO do Himalajów, to marzą mi się i pewnie kiedyś zaplanuję w końcu tę podróż.
Super zestawienie!