W Szwajcarii trudno się nie zakochać. Niesamowite góry, obłędne jeziora, zamki i klimatyczne miasteczka. Można tu poznawać historię w miastach, pływać po jeziorach, łazić po górach albo jeździć rowerem.
Ja wybrałam to ostatnie, by podróżować wolniej i chłonąć szybciej. Na jakie najpiękniejsze miejsca natrafiłam w trakcie swoje rowerowej podróży przez Szwajcarię?
1. Jezioro Genewskie
Jezioro dzieli się jakby na dwie części: na francuskie i szwajcarskie. To największe jezioro w Alpach i Europie Zachodniej. Nie zostało niestety uznane za największe jezioro w Szwajcarii, bo jego część leży w granicach Francji. Maksymalna długość jeziora to 72,3 km, a szerokość 13,8 km. Do jeziora wpływa kilkadziesiąt rzek, a największą z nich jest Rodan. Na jeziorze znajduje się pięć wysp, a co ciekawe było inspiracją do stworzenia m.in. liryków lozańskich Adama Mickiewicza.
2. Zamek Chillon
Średniowieczny zamek obronny został wzniesiony na skalnej ostrodze, która wbija się w wody jeziora genewskiego. Zamek był ważnym punktem obronnym i strategicznym i umożliwiał kontrolę przesmyku między Alpami a jeziorem Genewskim.
Zamek był przez wieki rozbudowywany i przebudowywany. Na samym początku był własnością biskupów Sion, w XII wieku został oddany w lenno książętom sabaudzkim. W XIII wieku podziemia służyły jako magazyn, a w XIV jako więzienie.
3. Trasa z Aigle do Montbovn
Podjazdy i zjazdy, ale to, co najpiękniejsze, to trasa, która wiodła mnie z miasteczka Aigle do Montbovn najpierw przez około dwadzieścia kilometrów pod górę do ośrodka narciarskiego Leysin, a potem w większości już w dół do miejscowości Montbovn. Pot, który spływał z czoła, przy wjeździe był niczym w porównaniu z krajobrazami, które mnie otaczały.
4. Jezioro Thun
Położone jest u podnóża Alp Berneńskich, w tzw. Oberlandzie, między miastami Thun a Interlaken. Szczególnie popularne jest wśród żeglarzy i surferów. Największą rzeką, która wpływa do jeziora, jest rzeka Aare. Z ciekawostek warto wiedzieć, że jezioro Thun, podobnie jak większość szwajcarskich jezior, była wykorzystywana przez szwajcarską armię jako skład amunicji i materiałów wybuchowych. Ze względu na bliski dostęp z jeziora do magazynów, zatopiono w nim od około 3000 do 46000 ton bomb lotniczych, pocisków, granatów itd.
5. Wyspa Île d’Ogoz
Niezwykła wyspa na zbiorniku retencyjnym, niedaleko Fryburga, w historycznej krainie Gruyères w Szwajcarii powstała w 1984 roku. Był to dawniej najwyższy punkt lądu na lewym brzegu rzeki Sari i wynosił 690 m n.m.p.
Zwykle wiosną, gdy woda w zbiorniku obniża się, na wyspę można się bez problemu przedostać, dzięki żwirowo-kamienistej grobli i tam podziwiać z bliska ruiny średniowiecznego zamku Pont-en-Ogoz. Do końca XV wieku zamieszkiwała go rodzina de Pont.
Byliście w Szwajcarii? Jakie miejsca polecicie do odwiedzenia lub przejechania rowerem? Podzielcie się swoimi propozycjami, bo już niedługo znów będę wracać na rower w tamte rejony.
Wyjazd odbył się się dzięki współpracy z My Switzerland
#szwajcarianarowery #mojaszwajcaria #inlovewithswitzerland
Fantastyczne zdjęcia. Pierwsze jezioro wygląda jak z bajki 🙂
Anka Jersak-Sawa może kiedyś i tam pojedziemy na swoich rowerach
Zachorowałam na Szwajcarię po Twoim tekście i zdjęciach .
No to bardzo się cieszę, że mogłam zainspirować
Masz może gdzieś zapisane tracki z tej wycieczki?
Niestety nie, bo nie jeżdżę z gpsem. Ale Adam niedługo post ze szczegółowo opisaną trasą 🙂
[…] Koniecznie zajrzyj do wpisu Szwajcarskie miasta, które mnie uwiodły oraz 5 miejsc, które zrobiły na mnie największe wrażenie. […]
Marzy mi się taki wyjazd z moim ukochanym, tylko nie wiemy jak się za to zabrać, gdzie szukać wycieczki? Czy jakieś biura oferują wyjazdy z rowerem? Będę wdzięczna za każda wskazówę.
To prawda, sprawdziłem na własnych nogach. Odcinek z Montbovon do Aigle to po prostu niesamowite doświadczenie rowerowe. Tylko chyba w drugą stronę niż Ty, z północy na południe szlakiem przez Lac Hongrin. pozdrawiam