Islandia ISLANDIA przewodnik PRZEWODNIK

Jak zaplanować wycieczkę na Islandię? 3 gotowe plany podróży.

Wodospad Seljalansfoss, Islandia, Anita Demianowicz

Jak zaplanować wycieczkę po Islandii? Przedstawiam Wam propozycję trzech planów podróży z uwzględnieniem najważniejszych atrakcji turystycznych.

Jak zaplanować wyjazd?

Przedstawię Wam trzy możliwe plany wyjazdów, które przetestowałam. Wyjazd czterodniowy i pięciodniowy. Te odbyły się zimą, a więc nie ujmuję w nich jednego z moich ulubionych miejsc na Islandii, czyli gór Landmannalaugar. Oraz plan wyjazdu tygodniowego (latem).
Oczywiście to są tylko propozycje, które dadzą Wam obraz tego, jakie są odległości i w jakim tempie można zwiedzać. Z reguły staram się, by na wyjazdach się nie spieszyć. Jeśli ktoś chce jeszcze więcej zobaczyć w ciągu tygodnia, czy czterech dni, to jest to możliwe. Dla mnie w podróżach ważna jest celebracja miejsca i brak pośpiechu.

Plan 4-dniowej wycieczki po Islandii

Obejmuje te same miejsca, co plan pięciodniowy, tylko bardziej skondensowane w czasie i w nieco innej kolejności. Wszystko zależy od tego, ile mamy czasu i o której godzinie przylatuje nasz samolot. W trakcie poszczególnych podróży (szczególnie tych krótszych) nie czuło się znużenia spowodowanego zbyt długimi przejazdami. Wręcz przeciwnie. Masa wrażeń, wiele pięknych miejsc na trasie, częste postoje w urokliwych miejscach i to wszystko bez wielkiego pośpiechu.

Dzień I Keflavik – Vik i Myrdal (ok. 230 km)
Jeśli przylatujecie wieczorem (my tak miałyśmy), to najbardziej optymalnie w tym czasie pokonać odległość do najodleglejszego z zaplanowanych punktu. Po drodze niewiele się zobaczy (choć zimą jest szansa na zorzę), ale chodzi o to, by jak najszybciej dotrzeć do zatoki lodowcowej Jökulsárlón, która znajduje się stosunkowo najdalej, zwłaszcza jak na tylko czterodniową wycieczkę. By nie jechać za długo nocą, optymalnie jest się zatrzymać w Vik i Myrdal. Ten nocleg ma ogromną zaletę, ponieważ pozwala rano podziwiać wschód słońca na czarnej plaży. Nocleg w Puffin Hotel Vik

Jeśli dokonasz rezerwacji przy użyciu linków w tym tekście to otrzymam niewielką prowizję. Dziękuję! We wszystkich wymienionych miejscach spałam podczas swoich podróży. Nie polecam Ci niesprawdzonych miejsc.

Reynisfjara

Reynisfjara

Dzień II Vik i Myrdal – Jökulsárlón – Skogafoss (ok. 420 km)
Dzięki wieczornemu przejazdowi, można podziwiać wschód słońca na czarnej plaży, a to naprawdę spektakularne widowisko. Zaraz potem warto ruszyć do zatoki lodowcowej Jökulsárlón. Tego dnia jest do przejechania sporo kilometrów, ale wcale się tego nie czuje. Po drodze warto zahaczyć o wrak samolotu Dakota, a w drodze powrotnej na półwysep Dyrhólaey, na którym, jeśli się dobrze wycyrkluje, można spędzić z kolei bajeczny zachód słońca (i jeśli pogoda dopisze rzecz jasna). Nocleg w Hostelu Skogar przy samym wodospadzie.

Dzień III Skogafoss –Seljalandsfoss – Geysir – Gulfoss – Park Thingvellir – Kerid – Selfoss (ok. 300 km)
Z rana spacer na wodospad. Można wejść schodami na górę, ale z reguły zimą dalsza trasa jest zamknięta. Pozostaje jedynie rzut oka z góry. Na Islandii możliwość zajrzenia w te same miejsca po dwa razy jest ważna ze względu na niestabilną pogodę. Jednego dnia leje i nie ma sensu oglądać wodospadu, ale już następnego dnia jest pięknie i można spokojnie się wspiąć na jego szczyt. Ze Skogafoss najlepiej wskoczyć na „Golden Circle”: Geysir, złoty wodospad Gulfoss, krater Kerid oraz piękny park Thingvellir, w którym powstał najstarszy parlament na świecie. Nocleg w Selfoss (np. Analynn Guesthouse).

Dzień IV Selfoss – Rejkiavik – Keflavik (ok. 100 km)

Park Thingvellir, w zależności od godziny wylotu, można sobie zostawić na ostatni dzień albo cały dzień poświęcić na zwiedzanie stolicy. Wybór należy do Was. My zostawiłyśmy go na poranek ostatniego dnia.

Plan 5-dniowej wycieczki po Islandii

Dzień I Keflavik – Selfoss (ok. 100 km)
Z Keflavik najlepiej przejechać do Selfoss (ok. 100 km). Oczywiście wszystko znów zależy od tego, w jakich godzinach przylatuje samolot (np. Wizz Air zwykle jest w godzinach bliżej wieczorowych lub latem nocnych). Zimą przylatywałam o takiej porze, że nocleg w Selfoss wydawał się najrozsądniejszym rozwiązaniem, przy pięciodniowym pobycie.

Dzień II Selfoss – Park Thingvellir –Kerid – Geysir – Gulfoss – Selfoss (ok. 220 km)
Z Selfoss jest blisko do słynnego „Golden Circle”. Drugiego dnia można się więc skupić na popularnym gejzerze Geysir, złotym wodospadzie Gulfoss oraz pięknym parku Thingvellir, w którym powstał najstarszy istniejący wciąż parlament na świecie. Przed skrętem do parku, zajechać z kolei na krater Kerid (koszt 400 ISK). Nocleg warto ponownie zarezerwować w Selfoss. Niewielka odległości miasta np. od wodospadu Gulfoss, pozwoli podziwiać zachód słońca nad nim.
Polecam rozpoczęcie podróży od Golden Circle, jeśli macie więcej czasu. Jeśli zostawicie złoty krąg na sam koniec, możecie się trochę poczuć rozczarowani. Po innych wodospadach, zatoce lodowcowej itd., złoty krąg nie będzie już na Was robił takiego wrażenia 🙂

Geysir, Golden Circle, Islandia, Anita Demianowicz

Dzień III Selfoss – Seljalandsfoss – Skogafoss – półwysep Dyrhólaey – Vik i Myrdal – Hof (ok. 300 km)
Z Selfoss warto wyruszyć wcześnie rano, bo tego dnia po drodze jest sporo atrakcji turystycznych do obejrzenia. Dwa wodospady Seljalandsfoss i chwilę później Skogafoss. Około 10 km od Skogafoss znajduje się parking, a cztery kilometry dalej coraz częściej odwiedzany przez turystów wrak amerykańskiego samolotu Dakota. Na drogę w tę i z powrotem z parkingu do wraku samolotu, trzeba zaplanować około trzech godzin. Około 15-20 km dalej znajduje się półwysep Dyrhólaey. Latem można tu obserwować maskonury. Wówczas spędzimy tam więcej czasu niż zimą. Po drodze można zajść na czarną plażę, ale w warto tak zaplanować podróż, by w jej okolicach znaleźć się o zachodzie słońca (ta opcja tak jest zaplanowana, ale w drodze powrotnej). Nocleg w Hof (np. Hof 1 Hotel).

Dzień IV Hof – Zatoka Lodowcowa Jökulsárlón (ok. 38 km) – Vik i Myrdal (ok. 160 km)
W zatoce lodowcowej i na bursztynowej plaży można naprawdę spędzić dużo czasu. Latem można wybrać się na rejs po zatoce, a zimą do jaskini lodowcowej. Pod warunkiem, że pogoda nie pokrzyżuje planów. Z zatoki lodowcowej najlepiej wrócić do Vik i Myrdal i tam zostać na noc, by na czarnej plaży Reynisfjara podziwiać zachód słońca. Nocleg w Vik i Myrdal (np. Puffin Hotel Vik).

Dzień V Vik i Myrdal – Rejkiavik – Keflavik (ok. 290 km)
Ostatniego dnia można się jeszcze wybrać na plażę, ewentualnie ponownie na półwysep Dyrhólaey, jeśli poprzedniego dnia nie miało się szczęścia do pogody. Potem zostaje już powolny powrót w stronę stolicy, a następnie lotniska. Po drodze można jeszcze zahaczyć o klimatyczną rybacką miejscowość Eyrarbakki oraz w okolice terenów geotermalnych Laugarvatn i zostawić sobie trochę czasu na zwiedzenie stolicy. 

Plan tygodniowej wycieczki po Islandii

Latem samolot do Keflaviku przylatywał w nocy. W tej chwili ten z Warszawy przylatuje około 21, a z Gdańska przed południem. Plan trzeba więc zmodyfikować pod siebie, w zależności, o której godzinie się przylatuje.
Latem warto zaplanować więcej czasu na poszczególne atrakcje turystyczne niż zimą. Przede wszystkim dlatego, że część przejść zimą jest nieczynna, a latem już tak i można udać się na dłuższe spacery po okolicy (np. przy wodospadzie Skogafoss czy Gulfoss zimą nie można podejść blisko, bo trasy są oblodzone i śliskie). Poza tym zwykle jest cieplej, więc częściej chce się piknikować w różnych atrakcyjnych widokowo miejscach.

Dzień I Keflavik – Seljalandsfoss (nocleg na polu namiotowym) – Skogafoss – Dyrhólaey (ok. 220 km)
Przejazd nocą do Seljalandsfoss i nocleg na polu namiotowym z widokiem na wodospad. Po drzemce przejazd do wodospadu Skogafoss, następnie wrak samolotu Dakota i dojazd do półwyspu Dyrhólaey na obserwację maskonurów. Nocleg w namiocie w okolicach półwyspu (na samym półwyspie jest zakaz biwakowania).

Dyrholaey, Islandia, Anita Demianowicz

Dzień II Dyrhólaey – Vik i Myrdal – Skaftafell – Jökulsárlón (ok. 211 km)
Z rana obserwacja maskonurów. Wtedy nie ma jeszcze tłumu turystów. Przejazd na czarną plażę, na której, jeśli pogoda dopisze, można spędzić sporo czasu. Krótki trekking w parku Skaftafell i przejazd na wieczór w okolice zatoki lodowcowej. Nocleg w namiocie niedaleko czoła lodowca.

Dzień III Jökulsárlón – Hofn – Djúpivogur – Dettifoss – Reykjahlíð – Mývatn (ok.430 km)
Przed południem warto wypłynąć w rejs po zatoce lodowcowej, a potem skoczyć do Hofn. W rybackiej miejscowości warto skosztować miejscowych przysmaków. A potem już wschodnim wybrzeżem wyspy kierować się w stronę jeziora Mývatn, m. in. przez miasteczko Djúpivogur, gdzie znajduje się kościół elfów. Można wybrać dwie trasy. Dłuższą wzdłuż fiordów wschodnich i krótszą drogą „jedynką”. Po drodze warto odbić na chwilę w boczną drogę do Dettifoss, który jest jednym z najbogatszych w energię wodospadów. Nocleg na dziko (w okolicach jeziora znajdują się jednak również pola namiotowe).

Dzień IV Mývatn – Namafjall – Godafoss – Aldeyjarfoss – Landmannalaugar (ok. 310 km)
Tego dnia czeka Was przeprawa przez interior, ale najpierw jeszcze warto zajechać do tzw. diabelskiej kuchni, czyli pól geotermalnych, położonych na aktywnym wulkanie, a potem już zjechać z jedynki w drogę 842, a następnie w F26, czyli Sprengisandur Route do Landmannalaugar. Jazda tą drogą zajmuje niemal cały dzień. Nocleg na polu namiotowym w Landmannalaugar.
Do Landmannalaugar można dojechać na kilka sposobów. Najbezpieczniejsza trasa to F208.

Namafjall, Islandia, Anita Demianowicz

Dzień V Trekking w Landmannalaugar
Można tam spędzić jeden dzień, ale można i zrobić cały trekking.

Dzień VI Landmannalaugar – Gulfoss – Geysir – Park Thingvellir (ok. 280 km)
O tych miejscach wspominałam już wcześniej. Polecałabym szczególnie nocleg na polu namiotowym w parku Thingvellir. Jest cicho, spokojnie, przepiękne widoki. Można się udać na wschód i zachód do parku. Na terenie znajduje się też ważne miejsce, czyli styk dwóch płyt tektonicznych. Chętni mogą zanurkować między płytami.

Dzień VII Park Thingvellir – Rejkiavik – Keflavik (ok.90 km)
Ostatni dzień polecam na zwiedzanie stolicy.
Google wyliczał trasę na około 1400 km. W rzeczywistości licznik wybił około 200-300 km więcej.

Jeśli planujecie zwiedzanie Islandii na dłużej niż na tydzień, zajrzyjcie do planu na dziesięć dni, przygotowanego przez Pawła i Anitę z 101CountriesBefore50. Zajrzyj do tekstu i skorzystaj z planu.

Co zabrać?

Islandia nazywana jest chmurną wyspą. Przez większą część roku pada. Jak to na wyspie również wieje, czasami bardzo mocno, często dotkliwie. Konieczne jest więc wszystko, co chroni nas przed deszczem i wiatrem, szczególnie jeśli planujemy wyjazd rowerowy i/albo nocleg w namiocie.
Oto szczegółowa lista:
Spodnie i kurtka albo poncho przeciwdeszczowa
Softshell i polar:
Koszulki z długim rękawem 2 sztuki
Koszulki z krótkim rękawem 2 sztuki (choć mogą się nie przydać)
Obuwie trekkingowe najlepiej wysokie nieprzemakające + klapki + lżejsze buty na zmianę
Buff/chusta na szyję, najlepiej przeciwwiatrowa
Ręcznik szybkoschnący
Kostium kąpielowy, jeśli planujesz korzystać z gorących źródeł
Może przydać się czapka i rękawiczki (zimą na pewno, latem do namiotu i na wieczory również)
Wełniane skarpety
Bielizna termiczna, np. z wełny merynosa
Okulary przeciwsłoneczne
Mały plecak np. do zabrania na trekking

Sprzęt biwakowy

Śpiwór. Najlepiej komfort -15. Ważne, żeby śpiwór był ciepły i nie zajmował wiele miejsca przy pakowaniu. Na wilgotnej Islandii słabiej sprawdzą się śpiwory puchowe, bo niestety będą zamakać. Ja jednak zawsze zabierałam puchowe, bo ciepło było dla mnie najważniejsze.
Karimata/mata samopompująca
Poduszka turystyczna. Najlepiej podkowa, przyda się nie tylko w namiocie, ale również podczas lotu tanimi liniami na Islandię. Trudno w tanich liniach spać, ale mając taką poduszkę, można ją położyć na otwartym stoliku i kładąc głowę na poduszce, nawet całkiem nieźle się zdrzemnąć. Szczególnie muszą o tym pamiętać kierowcy.
Naczynia turystyczne: talerz/miska, sztućce, kubek termiczny/termos
Kuchenka gazowa (gaz można kupić na każdej stacji benzynowej. Można też go dostać za darmo np. na kempingu, na którym turyści wyjeżdżający z wyspy najczęściej robią wystawki, zostawiając jedzenie i niezużyte gazy, które im są już zbędne)
Osłona przeciwwiatrowa do kuchenki. Dzięki niej szybciej podgrzejemy wodę. Taką osłonkę można kupić albo zrobić samemu. (Tu można przeczytać jak samemu wykonać taką osłonkę http://tiny.pl/g1b3x)
Oprócz tego: Scyzoryk, stopery do uszu, wilgotne chusteczki.

Jeśli planujesz wycieczkę na Islandię zapoznaj się z pozostałymi częściami przewodnika:

Islandia -informacje ogólne Pogoda, czyli kiedy jechać na Islandię? Islandia. Komunikacja, czyli jak poruszać się po wyspie Noclegi, czyli gdzie się zatrzymać na Islandii?  19 atrakcji, które warto zobaczyć na Islandii Landmannalaugar, czyli „tęczowe góry” w Islandii


Uważasz, że tekst jest przydatny? Możesz mi łatwo podziękować, a jeszcze na tym oboje skorzystamy! Planujesz podróż? Zarejestruj się na portalu AirB&B korzystając  z tego linka. KLIK! Dostaniesz 100 zł na pierwszą podróż, a i mi wpadnie parę groszy na noclegi. Wolisz skorzystać z Booking.com? Wybierz ten link. Zrealizuj rezerwację dokonaną przy użyciu tego linku. KLIK!

MOJE POLECENIA
Pytacie o wiele rzeczy, m.in z jakich kart korzystam w podróży, gdzie nocuję, jakich map używam itd. Postanowiłam wszystkie tego typu rady zawierać na końcu tekstu tak, by Ci z Was, którzy są tym zainteresowani, zawsze mogli sięgnąć do tabelki, a tych, których takie rzeczy nie interesują, mogli je pominąć.

PIENIĄDZE
Zawsze mam ze sobą karty dwóch systemów: VISA i Mastercard. Tak na wszelki wypadek. W Europie to może nie jest tak istotne, ale na innych kontynentach czasem ma to ogromne znaczenie. Może się zdarzyć, że karta jednego systemu nie będzie działać, wtedy zawsze pozostaje Ci druga. Na pewno polecam Ci kartę walutową REVOLUT CARD. Odkąd ją założyłam, korzystam właściwie na wyjazdach tylko z niej. Możesz dzieki niej wypłacać za darmo pieniądze na całym świecie. Nie znajdziesz na nich wszystkich walut, ale i tak zaoszczędzisz, jeśli np. będziesz wybierać się do Ameryki Środkowej i będziesz już miał na niej dolary. Wtedy przelicznik jest tylko z dolarów na „miejscowe”, a nie najpierw ze złotego polskiego na „miejscowe”. W ten sposób naprawdę sporo oszczędziłam
Skorzystajcie z LINKA, a dostaniecie kartę REVOLUT gratis i dodatkowo 25 zł na karcie.
NOCLEGI
Wiem, że jest wiele systemów rezerwacyjnych, ale ja korzystam głównie z BOOKINGU, albo z AIRBNB. To moje dwa ulubione portale. Na Bookingu często można znaleźć naprawde fajne okazje, szczególnie z ich programem Genius. Lubię booking, bo pozwala często niemal z dnia na dzień np. anulować rezerwację. Z AirBnB jest w tym przypadku nieco gorzej, ale z niego korzystam jak na 100% wiem, że nic mi w tym czasie nie wypadnie i na pewno z noclegu skorzystam. Czasem też korzystam z couchsurfing.org, choć ostatnio nieco rzadziej. Na Islandii większość nocy letnich spędzałam jednak zwykle pod namiotem.
KLIKNIJ I ZAREZERWUJ NOCLEG NA BOOKINGU ALBO AIRBNB.
ZWIEDZANIE
Czasem na jednodniowe wycieczki jadę samodzielnie, albo z przewodnikiem. Wszystko zależy od tego, w jakim kraju jestem, od miejsca, które chcę zobaczyć i od tego, ile mam czasu. W góry, na wulkany poza Europą najczęściej idę z przewodnikiem. Z przewodnikiem wybiorę się też, jeśli nie mam zbyt wiele czasu na zorganizowanie wycieczki samej. Wolę w takim przypadku zaufać komuś, kto ma już doświadczenie w tym temacie. Wybieram też się z przewodnikiem, jeśli chcę pogłębić wiedzę w danym zakresie i jeśli po prostu nie czuję się pewnie, by gdzieś się wybrać totalnie sama.
Korzystam najczęściej, tam, gdzie jest to oczywiście możliwe z GET YOUR GUIDE. Oferują różne wycieczki na całym niemal świecie.
ZAJRZYJ NA ICH STRONĘ I SPRAWDŹ ICH OFERTĘ.
MAPY
Jeżeli mam internet w telefonie, to najczęściej jednak korzystam z GOOGLE.MAPS. Jednak zawsze mam ze sobą tez aplikację MAPS.ME, która służy mi offline w każdym niemal zakątku świata.
KLIKNIJ I ŚCIĄGNIJ APLIKACJĘ MAPS.ME.<Dołączam do poleceń linki stron, z których sama korzystam. Są to w większości linki partnerskie, co oznacza, że jeśli z nich skorzystasz, ja otrzymam niewielką prowizję, a Ty nie poniesiesz żadnych dodatkowych kosztów. Jeśli znalazłeś/znalazłaś w tekście, to czego szukałaś/szukałeś, tekst zainspirował Cię do podróży, spodobały Ci się moje zdjęcia, to będzie mi miło, jeśli skorzystasz z linków. W ten sposób wesprzesz mnie i mojego bloga, za co z góry dziękuję.

0 0 votes
Article Rating

O Autorce

B*Anita Demianowicz

Podróżuję, piszę i fotografuję. Współpracuję m.in. z magazynami Podróże, Poznaj Świat i Rowertour. Prowadzę prezentacje i warsztaty podróżnicze w całej Polsce. Jestem również przewodniczką grup trampingowych dla kobiet, a także organizuję festiwal TRAMPki-Spotkania Podróżujących Kobiet.
Jestem absolwentką kilku kierunków studiów, m. in. filologii polskiej na UG i Polskiej Szkoły Reportażu.
We wrześniu 2016 ukazała się debiutancka książka: "Końca świata nie było".

Więcej o mnie>>>.

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Szymon

Witam! Mam pytanie odnośnie tygodniowej wycieczki na Islandię. Czy można spokojne przejechać zwykłym samochodem osobowym interior drogą 842 i F26 bez zjeżdżania do Landmannalaugar ? Chodzi o tą trasę, którą Pani zaznaczyła w ostatniej opcji.

trackback

[…] Zajrzyj też koniecznie, na plany wycieczek po Islandii, które dla Ciebie przygotowałam: Jak zaplanować wycieczkę na Islandię. […]