MYŚLĘ SOBIE...

Praca marzeń

Szosa była prawie pusta. Mimo zimnego wiatru wiejącego mi prosto w twarz, świeciło piękne słońce. Upału jednak nie było. Była dopiero dziesiąta, a ja byłam już zmęczona tą ponad dwugodzinną jazdą rowerem pod wiatr. W tylnej kieszonce mojej rowerowej koszulki rozdzwonił się telefon. Numer nieznany. Zatrzymałam się na zielonym poboczu. – Pani Anito. Jest pani najlepsza – usłyszałam w słuchawce. I mimo tego zimnego wiatru, nagle zrobiło mi się tak jakoś cieplej.
Każdy z nas marzy o pracy, dającej satysfakcję, sprawiającej radość, którą wykonuje się z przyjemnością i uśmiechem i oczywiście takiej, która daje przyzwoite pieniądze. Dla każdego taka praca marzeń będzie wyglądała nieco inaczej. Dla tych, którzy kochają podróże i poza nimi świata nie widzą (czyli m.in. dla mnie) praca marzeń wiązałaby się z jeżdżeniem po świecie. A co, zamiast wydawać pieniądze na podróże, płacono mi by za to, żeby podróżować. Szczyt marzeń! Nie wszystko jest jednak czarno-białe. Od lat tkwią w mej pamięci słowa kolegi wspinacza, który chcąc zarabiać na swojej pasji, zaczął prowadzić kursy wspinaczkowe. Po jakimś czasie stwierdził, że pasja, która staje się zawodem traci na świeżości i namiętności i już nie daje tyle radości. Czy tak mogłoby się stać z podróżami?

Ale dlaczego ja nagle o pracy marzeń piszę? Przynajmniej raz do roku trafiam w Internecie na ogłoszenie z taką ofertą: wyjedź na rajską wyspę, zostań testerem wycieczek, pisz bloga o swoich doświadczeniach i zarabiaj. Tak praca, jak wielu, marzyła się i mi samej, choć zawsze zdawałam sobie sprawę, że to nie tylko sama przyjemność, bo nikt nie płaci jedynie za to, by było nam dobrze. Każda praca łączy się z obowiązkami, którym należy sprostać. Ale co tam z obowiązkami, gdy łączą się one z ciekawymi miejscami, ludźmi, wydarzeniami i z pisaniem. Nigdy nie sądziłam, że taka praca marzeń stanie się moim udziałem. A jednak. Okazało się, że przeszłam przez sito zgłoszeń, przebrnęłam przez rozmowy rekrutacyjne i okazałam się najlepszym kandydatem do pracy marzeń. Ja! Uwierzycie?! W obliczu rajskich wysp i egzotycznych wycieczek ta praca może niektórym wydać się mało fascynująca, bo dotyczyć będzie naszej Polski, a konkretnie województwa zachodnio-pomorskiego, ale dla mnie jest idealna. Od rowerowego wyjazdu wzdłuż wschodniej granicy, stwierdziłam, że za mało czasu poświęcam na zwiedzanie własnego kraju, ciągle gnając gdzieś na inne kontynenty. Mówisz i masz. Już od 1 września, przez miesiąc, będę zwiedzać, poznając nieznane dotąd przeze mnie miejsca w zachodniopomorskim. Będę jeździć konno, nurkować, latać na paralotni i robić rzeczy, których nigdy wcześniej nie robiłam, a to wszystko będę opisywać na „służbowym” blogu AżPoMorze, na który zapraszam Was wszystkich już dziś. Życzcie mi powodzenia i śledźcie moją trasę przez zachodniopomorskie, a może zainspiruje to Was do tego, żeby też odwiedzić piękne i ciekawe zakątki Polski.

Zapraszam na AżPoMorze i do śledzenia profilu na Facebook’u

Oczywiście nie rezygnuję z mojego bloga, więc nie zaprzestawajcie tu zaglądać. To, co tu się dzieje, niezależnie od wszystkiego, jest i zawsze będzie dla mnie najważniejsze.

0 0 votes
Article Rating

O Autorce

B*Anita Demianowicz

Podróżuję, piszę i fotografuję. Współpracuję m.in. z magazynami Podróże, Poznaj Świat i Rowertour. Prowadzę prezentacje i warsztaty podróżnicze w całej Polsce. Jestem również przewodniczką grup trampingowych dla kobiet, a także organizuję festiwal TRAMPki-Spotkania Podróżujących Kobiet.
Jestem absolwentką kilku kierunków studiów, m. in. filologii polskiej na UG i Polskiej Szkoły Reportażu.
We wrześniu 2016 ukazała się debiutancka książka: "Końca świata nie było".

Więcej o mnie>>>.

Subscribe
Powiadom o
guest

31 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
BearGirl

Wspaniale! Wcale, ale to wcale mnie nie dziwi, że Ciebie wybrali! Go, go, go!!!

Evi Ta

Gratulacje! Powodzenia!

Justyna | one-penny-trip.com

Widziałam tę ofertę jakiś czas temu i kusiło, oj kusiło 🙂 Ale chyba za bardzo kocham swoją aktualną żeby ją zamienić 🙂 Powodzenia bo to fajna akcja!

Nadia vs. the World

Piękna sprawa, gratuluje! Doskonały pomysł organizatorów.
Powodzenia, będziemy śledzić nowy profil!

Wojciech Wawrzak

Super, gratuluję! 🙂 Podeślij czasem jakiś link do Aż Po Morza, chętnie zerknę, co tam wyrabiasz ZAWODOWO 😉

travelerka

Bardzo bardzo gratuluje 🙂 Oby wiecej takich fuch sie trafiało 🙂

Travellerka

Genialnie! Gratuluję, jestem pewna, że odniesiesz sukces 🙂 Na pewno będę zaglądała na nową stronkę. Pozdrawiam 🙂

Aleksandra - urlopnaetacie.pl

Gratulacje! Super sprawa! Będę śledzić na bieżąco! Na Twoja stronę trafiłam niedawno (taaa.. gapa ze mnie..), ale zakochałam się od pierwszego wejrzenia i już tu zostaję! I jeszcze taki nius! 🙂 🙂 Super!

Bretonissime

Świetnie! Gratulacje i z przyjemnością będę śledzić „służbowego” bloga.

Pozdrowienia,
Kasia

Koralina

Wow, gratulacje! Powodzenia życzyć nie ma potrzeby, bo wiadomo, że blog będzie świetny, a i Twoje doświadczenia fajne:)

ilona

pytasz czy Uwierzycie?!!! A kto inny byłby lepszy do takiej roboty!!! Super, wielkie gratulacje :))

Ewa

yesssss! 🙂

Cel (w podróży)

Fantastycznie Anitko! Gratuluję i ja. Taka praca właśnie mi się marzyła. I nawet kiedyś aplikowałam. Super, że to będzie właśnie Polska, gdzie jest dużo pięknych miejsc jeszcze nieznanych. Trzymam kciuki i będę śledzić Twoje poczynania. Pozdrówki, Cel

filip

Super sprawa, sam bym tak chciał! Życzę powodzenia i zazdroszczę 🙂

Łukasz Przechodzeń

Moje gratulacje 🙂 Udanego wypoczynku i super pracy.

Ja niestety przez wypadek zrezygnowałem z „walki” o ten wyjazd, choć z wielkim smutkiem, zwłaszcza, że przeszedłem pierwsze sito selekcji. Ale może za rok znów będzie taka oferta pracy 🙂

Łukasz Przechodzeń

Z konkretnym połamaniem kości czaszki i tak bym nie dał rady. Ale raczej nie mam się z tego powodu co cieszyć 🙂

Ja się cieszę Twoim wyjazdem i już. A jak masz jakieś ciekawe historie z tym związane to skrobnij mi maila 🙂

Andrzej

Myśleliśmy też o tym, ale własnie w związku ze słowami kolegi wspinacza, zgłoszenia nie wysłałem.
Granice mocno ustalone, priorytety też, ale trzymamy za Ciebie kciuki!

touristnavi

A jednak marzenia o idealnej pracy czasem się spełniają 😉 Mam nadzieję, że ja też kiedyś będę miał to szczęście i połączę obowiązki zawodowe ze swoją pasją. Pozdrawiam serdecznie i gratuluję

Karol Werner

Też ostatnio stwierdzam, że za mało się na Polsce skupiam…. zeby nie powiedzieć wcale 😀
Gratulacje!!!