POLSKA W DRODZE

Plaża Stilo – dzika plaża nad Morzem Bałtyckim

Dzika plaża Stilo nad Morzem Bałtyckim

Mówi się, że dzikich plaż już nie ma. Nad Morzem Bałtyckim wciąż jednak można jeszcze takie znaleźć. Jedną z nich jest plaża Stilo.

Idealne miejsce na odpoczynek i naładowanie baterii znajduję w zależności od okoliczności. Czasem są to góry, czasem jezioro, a czasem morze. Nie mam jednego ulubionego. Może, dlatego że pierwsze lata życia spędziłam nad morzem, gdzie się urodziłam. Od siódmego roku życia do dwudziestego mieszkałam natomiast na południu Polski, blisko gór. Nad morze wróciłam na studia i tu już zostałam. W góry jeżdżę, gdy tylko znajdę czas. Na odpoczynek najczęściej wybieram morze. Bo blisko, na wyciągnięcie ręki i relaksująco. Nic bardziej mnie nie uspokaja niż szum fal. Nic lepiej nie relaksuje niż łapanie promieni słonecznych na plaży.


Na końcu znajdziesz kilka poleceń, gdzie warto się zatrzymać.

Mimo że z domu do plaży mam pięć minut rowerem, to na odpoczynek staram się szukać nieco odleglejszych, bardziej dzikich plaż, choć mówią, że takich już nie ma. Plaż, gdzie nie ma tłumów i na tyle szerokich, że każdy znajdzie trochę miejsca dla siebie.
A szukać jest gdzie, bo polska linia brzegowa liczy 770 km. Na poszukiwania takiej dzikich plaż wybrałam się razem z ekipą Kinder Country w ramach konkursu „Góry, jezioro może morze?”. Miało być spokojnie, cicho i pięknie. Miało być sporo zieleni po drodze i białego piasku. I tak właśnie było.


Najpierw by las…

Najpierw była długa droga przez sosnowy las. Posuwałam się wolnym krokiem po białym piachu.

Pachniało latem. Niczym dziecko cieszyłam się przenikającymi przez sosnowe gałązki promieniami słońca. Robiłam to jednak w ciszy. Nie chciałam jej zagłuszyć. Tak rzadko spotykana w sezonie nad Morzem Bałtyckim.

Dzika plaża nad morzem BałtyckimDzień był ciepły i słoneczny. Pachniało żywicą i mchem. Pomiędzy zielenią czasem przebijała czerwień dzikich jagód i grzybów. Zakwitł już wrzos.

Głaskałam dłonią mech. Delikaty i mięciutki łaskotał skórę dłoni. Muskałam korę drzew. Wdychałam zapach lasu. Od morza dzieliło nas kilkaset metrów. Za chwilę miał zniknąć magiczny las i miało pojawić się morze i biały piasek na szerokiej niczym lotnisko plaży. Zanim jednak doszliśmy do plaży, pojawiła się na naszej drodze latarnia morska.

Dzika plaża nad morzem BałtyckimDzika plaża nad morzem BałtyckimDzika plaża nad morzem Bałtyckim


Potem była latarnia…

Latarnia powoli wynurzała się spomiędzy drzew. Najpierw dostrzegłam jej szczyt z galerią widokową w obramowaniu sosnowych gałązek, a potem ukazała się w pełnej okazałości – czarno- biało-czerwona latarnia Stilo. Jedna z siedemnastu, które znajdują się wzdłuż polskiego wybrzeża. Dla mnie latarnia to symbol szczęśliwego powrotu do domu. Mój dziadek był kapitanem i wiem, jak ważne miejsce zajmowała w życiu marynarzy i ich rodzin. Zapewniała bezpieczeństwo. Dziś już nie ma takiego znaczenia i zmieniła nieco swoje przeznaczenie. Stała się atrakcją turystyczną i narratorem dawnych historii.

Latarnia morska StiloLatarnia morska Stilo


Na końcu była plaża…

Piasek był śnieżnie biały. Na pierwszy rzut oka wyglądało, jakby plażę pokrywała warstwa świeżego śniegu. Drobny delikatnie pieścił palce, gdy przesypywałam go w dłoni. Zawsze lubiłam zagarniać piasek na plaży i przesypywać między palcami. Czynność ta działa na mnie uspokajająco. Poza wydmami na plaży nie było niczego, co mogłoby zatrzymać porywisty wiatr. Hulał, zagarniał kocyk, który rozkładałam, miotał się między moimi włosami, plącząc je. Niczym niesforne dziecko, nad którym nikt nie sprawował przez chwilę pieczy.

Dzika plaża Stilo nad Morzem BałtyckimSpacerowałam brzegiem morza. Moczyłam stopy w chłodnej już nieco wodzie. Potem przysiadłam na chwilę i czekałam na zachód słońca. Nie ma bowiem piękniejszego zakończenia dnia niż podziwianie zachodu słońca nad morzem na jednej z dzikich plaż… takich, których ponoć już nie ma. My ją jednak znaleźliśmy.

Dzika plaża Stilo nad Morzem BałtyckimDzika plaża Stilo nad Morzem BałtyckimDzika plaża Stilo nad Morzem Bałtyckim


GDZIE NOCOWAĆ NAD MORZEM?

Przy plaży Stilo znajdziesz kamping. Jeśli lubisz spać pod namiotem, to będzie to najlepsze rozwiązanie. Jeśli natomiast nocowanie pod namiotem Cię nie przekonuje, masz kilka miejsc do wyboru.

Możesz zatrzymać się w Łebie, choć do plaży będziesz mieć ok. 20 km, za to masz w Łebie dobry punkt wypadowy do innych atrakcji, np. do Wydm (zajrzyj do tekstu Najciekawsze miejsca w Polsce).


Post powstał przy współpracy z Kinder Country

Wkładam bardzo dużo pracy i czasu w bloga. Jeśli tekst okazał się przydatny i zamierzasz skorzystać ze wskazówek i wybrać się w to miejsce, będzie mi ogromnie miło, jeśli przy korzystaniu z bookingu, skorzystasz z mojego linka. Za rezerwację nie zapłacisz więcej, a za to mi wpadnie kilka groszy na podróże. Dziękuję.

5 4 votes
Article Rating

O Autorce

B*Anita Demianowicz

Podróżuję, piszę i fotografuję. Współpracuję m.in. z magazynami Podróże, Poznaj Świat i Rowertour. Prowadzę prezentacje i warsztaty podróżnicze w całej Polsce. Jestem również przewodniczką grup trampingowych dla kobiet, a także organizuję festiwal TRAMPki-Spotkania Podróżujących Kobiet.
Jestem absolwentką kilku kierunków studiów, m. in. filologii polskiej na UG i Polskiej Szkoły Reportażu.
We wrześniu 2016 ukazała się debiutancka książka: "Końca świata nie było".

Więcej o mnie>>>.

Subscribe
Powiadom o
guest

3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
trackback

[…] w kształcie wysokiego ostrosłupa. Tak wygląda moja ulubiona latarnia. Latarnia Stilo. Nie dość, że sam obiekt jest ładny, to jeszcze wznosi się […]

PrzemoTeam

Stilo a właściwie Osetnik 🙂 Miałem kiedyś przyjemność gościć w tamtejszej Latarni Morskiej. Całkiem sympatyczne miejsce nieco z dala od cywilizacji. Do plaży nie dotarłem a jak widać na zdjęciach to błąd. Może kiedyś uda się to nadrobić 🙂

Mykola

A gdzie jest ten camping? Nad samym morzem czy trzeba 2-3 km chodich do pliazy od niego?
Dzienkuje.

Skoro Kurosawa

Przy samej plaży masz camping w Lubiatowie, 3 kilometry w prawo. Czyli na wschód.